Dzieci powiedziały, że powybijał szyby. "Jak to? Przecież Łukasz jest w szpitalu"

[object Object]
Pacjent szpitala psychiatrycznego wpadł pod samochódGrzegorz D / ViralHog.com
wideo 2/3

Mężczyzna, który wybił szybę w lombardzie w Lublińcu, a potem wpadł pod samochód, powinien być w szpitalu psychiatrycznym. Udało mu się jednak z niego uciec. Nie pierwszy raz.

Pana Łukasza wszyscy kojarzą w Lublińcu. Wiedzą, że to ten chłopak wybija witryny sklepowe. Mówią chłopak, chociaż pan Łukasz ma 27 lat i jest potężnym mężczyzną. Ale wszyscy wiedzą, że jest upośledzony umysłowo i traktują go trochę jak dziecko.

Ci, którzy znają go bliżej, twierdzą, że to chłopak "do rany przyłóż". Jeśli jest leczony.

- 6 września powybijał mi szyby w kredensach. Ma takie wybuchy agresji. Trudno, przynajmniej w domu, a nie obcym na ulicy. Wezwałam pogotowie, żeby zabrali syna do szpitala psychiatrycznego, ale dali mu tylko zastrzyk na uspokojenie. Lek zaczął działać po półtorej godziny - opowiada matka pana Łukasza.

Następnego dnia 27-latek był na warsztatach w dziennym ośrodku dla upośledzonych umysłowo. Podczas spaceru oddalił się od grupy. Wtedy zabrali go na oddział zamknięty szpitala psychiatrycznego w Lublińcu.

Był czwartek, 7 września. W sobotę 9 września, pan Łukasz uciekł ze szpitala i pierwszy raz wybił witrynę w lombardzie przy ul. Kilińskiego.

Bo okno było uchylone

- Dzieci przybiegły nam powiedzieć, że Łukasza zabiera pogotowie, że przyjechała policja, bo szyby powybijał. A my: "jak to, przecież Łukasz jest w szpitalu" - opowiada matka.

W szpitalu usłyszała, że syn uciekł przez okno na parterze. - Powiedzieli, że okno było uchylone i Łukasz je wyrwał. Tam nie ma krat. Ale gdzie były pielęgniarki? - dodaje matka.

Zastanawia się też, jakie leki podawano pacjentowi, że w trakcie pobytu w szpitalu nie tylko uciekł, ale wybił szybę. Dwukrotnie.

Po pierwszym zdewastowaniu lombardu karetka z powrotem zabrała pana Łukasza do szpitala psychiatrycznego. Matka była spokojna - syn był w tym szpitalu już czwarty raz i gdy wracał podleczony do domu, nie miał ataków agresji.

Wybija, ucieka, wpada pod samochód

W ostatni czwartek, 21 września, właściciel lombardu na Kilińskiego Grzegorz Dyla miał pecha, bo znowu trafiło na niego. Wstawiona trzy dni wcześniej szyba za 2 tysiące zł ponownie rozpadła się pod ciosami i kopniakami Łukasza.

Kamera monitoringu nad lombardem, w którą Dyla zainwestował po pierwszej dewastacji, nagrała całą sytuację. Wideo trafiło do sieci i pokazały je portale, również zagraniczne.

Na zdjęciach widać, jak rosły mężczyzna uderza ręką w szybę. Podchodzi do niego przechodzień i próbuje powstrzymać, pyta dlaczego to robi. Mężczyzna szarpie go przez chwilę i wraca do wybijania szyby. Kopie w nią. - Na złość - mówi przy tym.

Przechodzień dzwoni na policję. Wtedy sprawca rzuca się do ucieczki. Wbiega na ulicę, która od jego strony zastawiona jest parkującymi samochodami. Najprawdopodobniej nie widzi, co się dzieje na drugim pasie. Wpada pod samochód. Od matki wiemy, że skończyło się na złamanej ręce. Jej syn wrócił już do szpitala psychiatrycznego.

Sforsował antywłamaniowe okno

Szpital potwierdził w rozmowie z nami, że pan Łukasz jest ich pacjentem od 7 września i dwukrotnie "oddalił się samowolnie w sposób nieuprawniony". - Można powiedzieć, że uciekł. Sforsował okno, za pierwszym razem w swojej sali, za drugim w sali odwiedzin - mówi Jerzy Kos, lekarz z Wojewódzkiego Szpitala Neuropsychiatrycznego w Lublińcu.

27-latek przebywał na zamkniętym odcinku oddziału ogólnopsychiatrycznego. Nie ma tutaj krat, ale okna są antywłamaniowe. Powinny być zamknięte na klucz, do którego dostęp mają tylko pielęgniarki. - To dobrze zbudowany mężczyzna - mówi Kos o panu Łukaszu.

Wyjaśnia też, że 27-latek cierpi na schorzenie lekoodporne i ostatnio zalecone leczenie mogło nie powstrzymać wybuchów agresji, ale jest modyfikowane.

Pytamy, dlaczego nikt go nie powstrzymał. Kos: - Pielęgniarki mogły nie zauważyć ucieczki.

Każdy oddział szpitala ma około 65 pacjentów, z czego mniej więcej połowa przebywa na odcinku zamkniętym. Są w pokojach dwuosobowych, gdzie nie ma kamer monitoringu (są zamontowane tylko w sali obserwacyjnej oraz w korytarzach). Na każdym takim odcinku dyżurują tylko dwie, trzy pielęgniarki.

- Że nie ma tego pacjenta, 21 września zorientowały się około godz. 14 i rozpoczęły poszukiwania. Mógł być na przykład w łazience. Po 25 minutach miały zawiadamiać policję, ale właśnie dostaliśmy telefon z policji, że już go mają. Do tego lombardu jest od nas czterysta metrów - mówi Kos.

Dodaje, że pan Łukasz to nie jest ich jedyny uciekinier. - To się zdarza nawet na odcinkach zamkniętych - mówi.

Tymczasem policja w Lublińcu ani razu nie została oficjalnie zawiadomiona przez szpital o ucieczce pana Łukasza. Postępowanie w jego sprawie dopiero się rozpoczęło, nie został jeszcze przesłuchany. Nie wiadomo, kto zapłaci za witrynę lombardu.

Druga tragedia

Rodzina 27-latka przeżywa już drugą tragedię. W październiku 2015 roku starszy o 10 lat brat pana Łukasza, Piotr, zmarł na przystanku autobusowym w Będzinie. Jak później okazało się podczas sekcji zwłok, miał obrażenia typowe dla upadku z dużej wysokości, m. in. rozerwany kręgosłup i obfity krwotok.

Tego dnia pracował przy remoncie domu. Właściciel firmy budowlanej przyznał się, że zatrudnił pana Piotra na czarno i podrzucił na przystanku po tym, gdy pracownik spadł z rusztowania.

Przedsiębiorca stanął przed sądem za nieudzielenie pomocy znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi do trzech lat więzienia. Wyrok zapadł w połowie tego roku: sześć miesięcy pozbawienia wolności.

Ojciec: - Musiałem brać pożyczkę na pogrzeb Piotra. Ten przedsiębiorca obiecał nam to jakoś zadośćuczynić, wziął numer konta, ale do tej pory nic nie dostaliśmy.

Zamiast zawieźć do szpitala, zostawił na przystanku
Zamiast zawieźć do szpitala, zostawił na przystankutvn24

Autor: mag/pm / Źródło: TVN 24 Katowice

Źródło zdjęcia głównego: Grzegorz D / ViralHog.com

Pozostałe wiadomości

Po raz pierwszy od początku wojny na Ukrainie NATO w sposób bardzo poufny i bez oficjalnych komunikatów wyznaczyło co najmniej dwie czerwone linie, po których mogłoby dojść do bezpośredniej interwencji w ten konflikt - twierdzi włoski dziennik "La Repubblica".

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

Źródło:
PAP

Prosiłem prezydenta w cztery oczy i publicznie, aby o tak delikatnych i tajnych sprawach nie dywagował publicznie, bo to nie pomaga Polsce - stwierdził minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odnosząc się do wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie włączenia Polski do programu Nuclear Sharing. - Ten pomysł nie wchodzi w grę - dodał.

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Źródło:
TVN24

Niedziela upływa pod znakiem burz. W części kraju spadł też grad. Towarzyszący wyładowaniom ulewny deszcz spowodował, że doszło do podtopień. Na Kontakt 24 otrzymujemy Wasze pogodowe relacje.

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Były premier i były szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz mówił w "Faktach po Faktach", że polityka zagraniczna należy do kompetencji rządu, a prezydent "oczywiście ma prawo interesować się polityką zagraniczną" i może wyrażać publicznie swoje opinie, ale "z założeniem lojalnej współpracy z rządem". - To nie powinno być konfrontacyjne - mówił.

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Źródło:
TVN24

Zmarł brytyjski aktor Bernard Hill, znany przede wszystkim z roli kapitana Edwarda Smitha w "Titanicu" i króla Rohanu Theodena w trylogii "Władca pierścieni" - przekazał w niedzielę jego agent. Aktor miał 79 lat.

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Źródło:
PAP

Według Donalda Tuska Polacy staną się przed 2030 rokiem bogatsi od Brytyjczyków, jeśli chodzi o PKB na osobę. Zdaniem polskiego premiera to efekt brexitu. Jak przekonuje brytyjski dziennik "Daily Telegraph", Tusk się myli, a problemy Wielkiej Brytanii nie są tylko wynikiem wyjścia z Unii Europejskiej.

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Źródło:
PAP

W nocy w części kraju pojawią się burze. Z tego powodu IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia. Z komunikatu wynika, że zjawiskom towarzyszyć mogą opady gradu.

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Koniec majówki to również koniec bardzo ciepłej pogody. Jakie jeszcze niespodzianki przyniesie nam aura? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Kobieta zmarła na skutek upadku ze słynnych klifów Moheru w Irlandii. Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie. Jak przekazały lokalne media, gdy doszło do tragedii, kobieta była na wycieczce ze znajomymi.

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Źródło:
RTE, BBC

Marcin Kierwiński odniósł się na X do sobotnich komentarzy po incydencie na placu Piłsudskiego. "Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia, poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań" - napisał szef MSWiA.

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Źródło:
tvn24.pl

To część operacji Kremla - ocenił w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną odnosząc się do umieszczenia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na liście poszukiwanych przez Rosję przestępców. Zdaniem amerykańskich analityków, celem Moskwy jest podważenie legalności prezydentury Zełenskiego i doprowadzenie Ukrainy do izolacji dyplomatycznej.

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

Źródło:
PAP

W Berdiańsku w obwodzie zaporoskim zginął w eksplozji swojego samochodu kolaborant i jeden z organizatorów katowni do przesłuchiwania ukraińskich jeńców - informuje wywiad wojskowy Ukrainy (HUR). "Za każdą zbrodnię wojenną nadejdzie sprawiedliwa zapłata" - podkreślono w komunikacie wywiadu.

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Źródło:
PAP

Maj to tradycyjnie czas pierwszych komunii świętych. "Co, jeśli przyjdzie kontrola z ZUS albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia, że przebywałam na imprezie zamiast pod adresem zamieszkania?" - zapytała anonimowo w mediach społecznościowych internautka przebywająca na L4. - W czasie zwolnienia lekarskiego musimy stosować się do zaleceń lekarza szczególnie wtedy, gdy na zaświadczeniu mamy napisane, że powinniśmy leżeć i dochodzić do zdrowia - przekazał biznesowej redakcji tvn24.pl Paweł Żebrowski, rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dodał, że w pierwszym kwartale 2024 roku zostało wydanych prawie 10 tysięcy decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych.

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

Źródło:
tvn24.pl

Podczas majówki zakopiańskie hotele były pełne. Tatrzańska Izba Gospodarcza szacuje, że zajętych było 90 procent miejsc noclegowych. Według Karola Wagnera z TIG największymi beneficjentami majówki nie byli jednak hotelarze, a restauratorzy i handlowcy.

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Źródło:
PAP

Na trasie do Morskiego Oka w Tatrach przewrócił się jeden z koni ciągnących wóz w turystami. Na nagraniu opublikowanym w sieci widać, że gdy inne metody zawiodły, woźnica uderzył zwierzę w pysk. To poskutkowało, koń natychmiast wstał. Sytuację skomentowało między innymi Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24