Na Kontakt 24 dostaliśmy film, na którym widać samochód osobowy jadący pod prąd autostradą A4. Jak przekazuje autor filmu, do zdarzenia doszło 15 sierpnia na wysokości miejscowości Dobieszowice (woj. śląskie).
Autor filmu, pan Marcin przekazał nam, że w czwartek autostrada była zablokowana po zderzeniu busa z autokarem (o tym wypadku informowaliśmy na tvn24.pl niedługo po zdarzeniu). Pan Marcin poinformował, że kierowcy stojący w korku utworzyli korytarz życia, żeby służby ratunkowe mogły sprawnie dotrzeć na miejsce wypadku.
- Jeden z niecierpliwych kierowców postanowił wykorzystać sytuację zawracając właśnie na korytarzu życia. Karetki jechały wprost na niego. Był strasznie zadowolony z siebie. Przejeżdżając obok nas, pokazał kciuka w górę. Jak zwróciliśmy mu uwagę, to mówił niemiłe rzeczy - skomentował autor nagrania.
Zaznaczył, że nie wie, jak skończyła się sytuacja. Podkreślił, że takie sytuacje trzeba nagłaśniać, bo kierowca samochodu osobowego zachował się bezmyślnie.
Widzisz? Reaguj!
Tego samego zdania jest młodszy aspirant Jadwiga Czyż z łódzkiej drogówki, z którą niedawno rozmawialiśmy o problemie kierowców jadących pod prąd korytarzami życia. Policjantka apelowała wtedy, żeby zgłaszać służbom wszystkie takie zdarzenia.
- Od naszej czujności i szybkości działania może zależeć czyjeś życie. Widząc zagrożenie, należy natychmiast zadzwonić na numer alarmowy 112 i przekazać wszystkie, niezbędne informacje: gdzie minęliśmy pojazd stwarzający zagrożenie i w którą stronę się porusza. Dyspozytor przekaże informacje służbom, które zrobią wszystko, żeby jak najszybciej przerwać niebezpieczną jazdę nieodpowiedzialnego kierowcy - mówiła mł. asp. Czyż.
Nieskuteczna, wieloletnia walka
Z kolei Kamil Wnukowski z łódzkiej policji drogowej przekazywał, że od lat trwa walka z kierowcami, którzy wjeżdżają na drogi pod prąd - również na te szybkiego ruchu.
- Niestety, nie pomagają ani apele, ani dodatkowe znaki ostrzegające o jeździe pod prąd, które zarządcy dróg stawiają na węzłach - mówi Wnukowski.
Podkreśla, że policja sprawców tak poważnych wykroczeń pozbawia prawa jazdy i kieruje ich sprawy do sądu.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt24