Skończył pracę, wsiadł do auta i chciał wrócić do domu. Najprawdopodobniej usnął za kierownicą, kiedy jechał ulicą Warszawską w Częstochowie. Pojazd zjechał z drogi, poważnie uszkodził zaparkowany samochód, a potem przebił ścianę niezamieszkałego domu. Wszystko nagrała jedna z okolicznych kamer.
Informację o zdarzeniu częstochowska policja otrzymała około godziny 6.20.
- Kierowca audi poważnie uszkodził zaparkowany samochód marki Renault, a potem uderzył w niezamieszkały dom przy ulicy Warszawskiej - mówi podkomisarz Sabina Chyra-Giereś, rzeczniczka komendy miejskiej w Częstochowie.
Na szczęście w zdarzeniu nie ucierpiały osoby postronne.
- Kierowca uskarżał się na ból głowy, dlatego został przewieziony do szpitala. Mężczyzna pozostał na obserwacji na jednym z oddziałów - dodaje rzeczniczka policji.
Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja. Kierowca audi został ukarany mandatem. Jego ubezpieczyciel teraz będzie musiał pokryć straty.
Wstępne ustalenia policjantów wskazują, że przyczyną tej kolizji było zaśnięcie 26-latka za kierownicą. Przeprowadzone badanie na zawartość alkoholu w organizmie dało wynik negatywny.
Auto we wnętrzu domu
Paweł Skalski, dziennikarz TVN24 ustalił, że 26-letni kierowca wracał do domu po nocnej zmianie. Naszej ekipie udało się też dotrzeć do nagrania z monitoringu zainstalowanego przy ulicy Warszawskiej. Kamery nagrały przebieg zdarzenia.
Na filmie widać, jak srebrne auto zjeżdża z drogi tuż przed jedną z posesji. Po uderzeniu samochód zaczyna ostro hamować, ale prędkość jest na tyle duża, że pojazd zatrzymuje się dopiero po przebiciu jednej ze ścian budynku.
Za spowodowanie kolizji grozi od 20 do 500 złotych mandatu.
Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź