Ośmiolatek w ciężkim stanie w szpitalu, jest cały poparzony. Zarzuty i areszt dla matki i ojczyma

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP
Szpital o obrażeniach ośmiolatka z Częstochowy
Szpital o obrażeniach ośmiolatka z CzęstochowyTVN24
wideo 2/5
Szpital o obrażeniach ośmiolatka z CzęstochowyTVN24

Ojciec ośmioletniego chłopca odwiedził go w poniedziałek i powiadomił służby, że syn z obrażeniami ciała leży w łóżku - wynika z informacji policyjnych. Chłopiec trafił do szpitala, gdzie stwierdzono nieleczone dotąd obrażenia: oparzenia głowy, tułowia i kończyn, powstałe około tygodnia wcześniej oraz złamania powstałe w ciągu ostatniego miesiąca. Ojczym dziecka usłyszał w środę zarzut usiłowania zabójstwa. Podejrzany jest też o znęcanie się nad pasierbem. Matka chłopca miała w tym pomagać mężowi. Oboje zostali wieczorem aresztowani na trzy miesiące.

Jak informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Tomasz Ozimek, we wtorek zostało wszczęte śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa ośmioletniego chłopca i spowodowania u niego ciężkich obrażeń ciała w postaci oparzeń głowy, klatki piersiowej i kończyn.

- Śledztwo to będzie także dotyczyć znęcania się nad tym chłopcem ze szczególnym okrucieństwem oraz narażania go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia - powiedział nam Ozimek.

Policja o sprawie ośmiolatka i zatrzymaniu matki i ojczyma (materiał z 05.04.2023)
Policja o sprawie ośmiolatka i zatrzymaniu matki i ojczymaTVN24

Prokurator dodał, że do usiłowania zabójstwa i spowodowania ciężkich obrażeń ciała doszło pod koniec marca, kilka dni przed wieczorem 3 kwietnia, kiedy przestępstwo zostało ujawnione. Natomiast - jak przekazał - znęcanie trwało "od jakiegoś czasu".

Częstochowa. Ojczym podejrzany o usiłowanie zabójstwa, matka miała mu pomagać w znęcaniu się

W środę opiekunowie dziecka - 35-letnia matka Magdalena B. i 27-letni ojczym Dawid B. usłyszeli zarzuty w tej sprawie.

- Dawidowi B. prokurator zarzucił, że 29 marca usiłował pozbawić życia swojego pasierba, polewając go wrzątkiem i umieszczając na rozgrzanym piecu węglowym. W ten sposób spowodował ciężkie obrażenia ciała - oparzenia głowy, klatki piersiowej i kończyn - powiedział Ozimek.

27-letni ojczym poparzonego i połamanego chłopcaTVN24

27-latkowi zarzucono też, że znęcał się nad ośmiolatkiem ze szczególnym okrucieństwem - poprzez bicie, kopanie po całym ciele oraz przypalanie papierosami i spowodowanie u niego licznych złamań kończyn oraz rany oparzeniowe. - Będziemy ustalać, w jakim okresie się to działo - dodał prokurator.

Magdalena B. jest podejrzana o narażanie swego dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia, a także udzielenie pomocnictwa mężowi w znęcaniu się nad chłopcem. Chodzi o to, że nie reagowała na zachowania męża i nie udzieliła dziecku pomocy. Prokuratura zaznacza, że spoczywał na niej szczególny obowiązek opieki nad dzieckiem. Zgodnie z Kodeksem karnym za pomocnictwo odpowiada osoba, która wbrew prawnemu obowiązkowi niedopuszczenia do popełnienia przestępstwa swoim zaniechaniem ułatwia jego popełnienie. Obowiązek opieki matki nad dzieckiem wynika z Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.

35-letnia matka poparzonego i połamanego chłopcaTVN24

Jak przekazał Ozimek, Dawid B. przyznał się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw. Odmówił złożenia wyjaśnień. Do winy przyznała się także matka chłopca, ona składała wyjaśnienia. Prokurator złożył w sądzie wniosek o aresztowanie obojga podejrzanych na trzy miesiące, motywując go surową karą i obawą matactwa.

Aresztowani na trzy miesiące

O uwzględnieniu wniosków prokuratury o zastosowanie najsurowszych środków zapobiegawczych wobec podejrzanych poinformował rzecznik Sądu Okręgowego w Częstochowie Dominik Bogacz. - Oboje zostali aresztowani na trzy miesiące. Postanowienie oczywiście nie jest prawomocne, można je zaskarżyć, ale wykonalne - dodał sędzia.

Zarzuty dla matki i ojczyma 8-letniego chłopca (materiał z 05.04.2023)
Zarzuty dla matki i ojczyma 8-letniego chłopcaTVN24

Czytaj też: Dzieci i młodzież ofiarami przemocy. Gdzie i jak szukać pomocy i na co zwrócić uwagę

Oparzenia powstały tydzień wcześniej, złamania - w ciągu ostatniego miesiąca

Lotnicze Pogotowie Ratunkowe przewiozło chłopca do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Został tam przyjęty w poniedziałek o 14.30. Jak powiedział w środę na briefingu koordynator Centrum Urazowego dla Dzieci w GCZD Andrzej Bulandra, "anestezjolodzy walczą, żeby dziecko przeżyło i żeby konsekwencje oparzeń były jak najmniejsze".

Śmigłowiec LPR zabrał poparzone dziecko do szpitala, Częstochowa (Śląskie)Materiał otrzymaliśmy na Kontakt 24.Mieszkaniec dzielnicy Stradom/ Kontakt 24

- Stwierdziliśmy u chłopca rozległe obrażenia, które w naszej opinii powstały co najmniej kilka dni wcześniej. Były to oparzenia głowy, tułowia i kończyn oraz złamania kończyn - wymienił Bulandra. Jak opisał, oparzenia obejmują jedną czwartą powierzchni ciała, całą twarz i powstały około tydzień do 10 dni przed przyjęciem do szpitala. Nie wiadomo, czy i jaką substancją został oblany chłopiec. Miał spalone włosy. Lekarz dodał, że złamania powstały w ciągu ostatniego miesiąca. Podkreślił, że żadne obrażenia nie były wcześniej leczone.

Czytaj też: Reaguj na przemoc wobec dzieci. Kampania Fundacji "Dajemy Dzieciom Siłę"

Ośmiolatek jest teraz w ciężkim stanie. Przebywa na oddziale intensywnej terapii, jest w śpiączce farmakologicznej. Jak powiedział Bulandra, zostanie wybudzony, kiedy nie będzie to kolidowało z zabiegami. We wtorek przeszedł pierwszą operację, zaplanowano kilka kolejnych, mają być wykonywane co drugi dzień, ich celem będzie usunięcie martwicy i prawdopodobnie także przeszczep skóry. - Złamania się wygoją. Natomiast blizny, które powstaną po oparzeniach mogą w sposób istotny wpływać zarówno na jego wygląd, jak i zdolność do poruszania się -powiedział Bulandra. 

- Dziecko jest w stanie zagrożenia życia. Było zaniedbane, wychudzone, odwodnione, brudne - dodał lekarz.

Ośmiolatek trafił do Górnośląskiego Centrum Zdrowia DzieckaTVN24

W rodzinie jest więcej małych dzieci, najmłodsze ma pół roku

Dramat ośmioletniego chłopca rozegrał się w jednym z mieszkań w dzielnicy Stradom w Częstochowie. Dziecko mieszka z 35-letnią matką i jej 27-letnim mężem.

- W poniedziałek odwiedził go ojciec i powiadomił policję, że dziecko z obrażeniami ciała leży w łóżku - powiedziała Barbara Poznańska, rzeczniczka policji w Częstochowie.

Rozmawialiśmy z przyrodnią siostrą chłopca, 29-letnią Magdaleną. Ona i ośmiolatek oraz rok młodszy chłopiec mają tego samego ojca. Natomiast matka ośmiolatka i siedmiolatka - jak wynika z wiedzy pani Magdaleny - ma jeszcze kilka niepełnoletnich dzieci z innym mężczyzną.

Pani Magdalena miała trudne dzieciństwo, od dziewiątego roku życia była w domu dziecka. Przyrodnich braci poznała dopiero w styczniu tego roku. - Widziałam się z nimi trzy razy, ostatni raz 20 lutego. Nikt niczego nie podejrzewał, a chłopcy nic nie mówili, bo nie potrafią. Młodszy w ogóle nie mówi, a starszy (ośmiolatek - red.) parę słów - przekazała pani Magdalena.

Olga Dargiel, rzeczniczka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Częstochowie, potwierdziła, że w rodzinie ze Stradomia było więcej dzieci. - Zostały zabezpieczone przez policję, sprawa jest w sądzie rodzinnym - powiedziała.

- W poniedziałek dzieci zostały oddane pod opiekę najbliższej rodziny. Są bezpieczne. Zostały przebadane przez lekarza, nie stwierdzono żadnych obrażeń. O dalszych ich losach zdecyduje sąd - poinformowała nas Poznańska. Nie podała liczby dzieci. - Najmłodsze - tej zatrzymanej pary - ma sześć miesięcy - przekazała.

Rodzina była pod opieką MOPS. Jak mówi Dargiel, od kilku miesięcy przebywali poza Częstochową, wrócili do miasta około cztery tygodnie temu. - Pracownicy socjalni rozeznawali sytuację rodziny w środowisku szkolnym i przedszkolnym i nigdzie nie było zgłoszeń, interwencji, podejrzeń, że była stosowana przemoc wobec dzieci - stwierdziła Dargiel.

Dodała, że w tych ostatnich czterech tygodniach dowiedzieli się, że chłopiec złamał rękę. - Został wtedy zaopatrzony w szpitalu - zapewniła.

Jak poinformowała Poznańska, policjanci nie prowadzili w tej rodzinie procedury Niebieskiej Karty.

Czytaj też: Niebieska karta – co to jest, jak ją założyć i kiedy wygasa

Wujek: matka powiedziała, że byli u lekarza, który przepisał maść

Dziennikarze TVN24 rozmawiali także z wujkiem chłopca. Zapewniał, że nie widział przemocy opiekunów wobec dzieci. Z jego relacji wynika, że do oparzenia ośmiolatka doszło w minioną środę. Jak mówił, nie wie w jaki sposób. Powiedział, że w domu jest bojler do ogrzewania wody.

Mężczyzna zapewnił, że w środę późnym wieczorem, gdy wrócił z pracy, kazał matce chłopca iść z nim do lekarza. Mieli to zrobić w czwartek. - Matka mnie okłamała, miało być inaczej. Wysłałem ich do szpitala, a oni powiedzieli mi, że byli w szpitalu. Okazało się, że nie byli - mówił nam wujek. I dodawał: - Dzwoniła do mnie (matka chłopca - red.) i powiedziała, że byli u lekarza i lekarz przepisał maść i kazał przykładać zimne kompresy. I na tym się skończyło.

- Ale wieczorem przyjechałem i mówię: z powrotem musisz do lekarza, coś jest nie tak, on nie może tak wyglądać. Te maści zrobiły efekt odwrotny, tak mi lekarz powiedział, że zamiast pomóc, to mu zaszkodziło jeszcze. Sam widziałem osobiście, jak go smarowała - relacjonował mężczyzna.

ZOBACZ MATERIAŁ "FAKTÓW" TVN: Reaguj na przemoc wobec dzieci. Ruszyła kampania społeczna 

Autorka/Autor:mag/ tam, adso

Źródło: tvn24.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

"Na pływalni Polonez OSiR Targówek przy ulicy Łabiszyńskiej 20 na Targówku korzystający z basenu dorośli i dzieci zatruli się chlorem. Poszkodowane są już 23 osoby" - poinformowała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie. Ewakuowano 60 osób. Są wstępne wyniki badania próbek powietrza i wody.

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niemal jednogłośnie Sejm odwołał dwie członkinie Państwowej Komisji do spraw pedofilii. Domagała się tego przewodnicząca komisji. Zarzuty przedstawiono na wyjątkowym, bo utajnionym posiedzeniu Sejmu. Dotyczą mobbingu i niegospodarności. Posłowie uznali je za poważne.

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Źródło:
Fakty TVN

Ross Davidson, były wokalista zespołu Spandau Ballet, został uznany w czwartek przez sąd w Wielkiej Brytanii winnym gwałtu i napaści na tle seksualnym. Były piosenkarz, który był frontmanem zespołu w latach 2017-2019 pod pseudonimem Ross Wild, nie wyraził żadnych emocji, gdy odczytano wyrok - pisze "Guardian".

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Źródło:
"The Guardian"

Martwe małże wypełniły chorwacką zatokę Mali Ston. W niektórych hodowlach zginęło prawie 90 procent mięczaków. Pomór zwierząt ma być powiązany z rekordowo wysoką temperaturą wód Adriatyku.

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Źródło:
PAP

W wiosce olimpijskiej są tysiące sportowców z całego świata. Wszystkich trzeba przenocować, nakarmić i zapewnić im dobre warunki do wypoczynku i treningu. Uwagę zwracają łóżka. Są tekturowe.

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Źródło:
Fakty TVN

Sejm zlecił w piątek NIK przeprowadzenie kontroli w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. - To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu - komentował w "#BezKitu" Mirosław Suchoń (Polska 2050). Krzysztof Kwiatkowski (KO) ocenił, że prezes NIK Marian Banaś w tej kwestii "ma ułatwione zadanie". Minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek (Lewica) mówił o dostępności akademików i przyszłości Collegium Humanum.

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

Źródło:
TVN24, PAP

Podczas dyskusji w Sejmie dotyczącej projektu uchwały w sprawie zlecenia NIK przeprowadzenia kontroli działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wicemarszałkini wyłączyła posłowi PiS Markowi Suskiemu mikrofon. - Dziwię się, że poseł z takim doświadczeniem i opanowaniem tak bardzo nie panuje nad swoimi emocjami i obraża nas tu wszystkich - powiedziała Dorota Niedziela.

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Źródło:
TVN24/PAP

- Jeśli nie przekonamy naszych kolegów z PSL do tego, żeby choćby wstrzymali się od głosowania albo nie wzięli w nim udziału, to wyniki będą się powtarzać - oceniła wiceministra edukacji Joanna Mucha (Polska 2050-Trzecia Droga). Odniosła się do projektu nowelizacji Kodeksu karnego dotyczącego dekryminalizacji aborcji, który ponownie znalazł się w Sejmie. Poseł KO Marcin Bosacki powiedział, że jest "nieco bardziej optymistyczny".

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

Źródło:
TVN24

Do silnego wstrząsu doszło na włoskich Polach Flegrejskich. Wstrząsy o magnitudzie 4,0 były odczuwalne w sąsiednim Neapolu. Chociaż nie doszło do poważnych uszkodzeń, aktywność sejsmiczna w tych okolicach budzi niepokój mieszkańców.

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Źródło:
PAP, ANSA, tvnmeteo.pl

W piątek wieczorem doszło do wypadku, w którym zginął 55-letni pracownik kopalni wapienia w Rogaszynie (Łódzkie). Mężczyzna został przysypany urobkiem wapienia. Po częściowym odkopaniu poszkodowanego lekarz pogotowia stwierdził jego zgon.

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Źródło:
PAP

Rekordowa fala ulewnych deszczy nawiedziła północno-wschodnie regiony Japonii, powodując powodzie i osuwiska ziemi. Japońskie władze poinformowały o co najmniej dwóch ofiarach śmiertelnych.

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Źródło:
PAP, Reuters, The Japan Times, Kyodo News

Do poważnego wypadku doszło pod Pułtuskiem. Z wraków wydobywał się dym. W jednym z aut siedziała kobieta, w drugim kilkuletnia dziewczynka. Obie były ranne i potrzebowały pomocy. Uczynili to policjanci, przejeżdżający obok.

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

BBC opisuje przypadek indyjskiego robotnika ze stanu Madhya Pradesh. Jego ostatnie znalezisko - niemal 20-karatowy diament o wartości szacowanej w przeliczeniu na niemal 400 tysięcy złotych - pozwoli nie tylko spłacić długi, ale zapewni też lepszy los całej dużej rodzinie mężczyzny. 

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Źródło:
BBC

Sejm uchwalił nowelizację ustawy w sprawie "renty wdowiej". W głosowaniu przyjęto rządowe poprawki.  

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

Źródło:
PAP

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim. Teraz będzie czekała na podpis prezydenta Andrzeja Dudy.

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych z nadzieją przyjęła poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim wzmacniające pozycję wydawców w negocjacjach z big techami - czytamy w oświadczeniu rady na portalu X. W piątek Sejm zadecydował, że projekt ustawy z poprawkami trafi na biurko prezydenta.

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

Źródło:
tvn24.pl

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Wcześniej wydawcy i redakcje apelowały, by wyższa izba zmieniła uchwalone w Sejmie niekorzystne przepisy tak, by łatwiej było negocjować z platformami cyfrowymi.

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Źródło:
tvn24.pl

Brytyjskie media rozpisują się o niewielkiej wyspie Drake'a, która właśnie trafiła na sprzedaż. Znajdująca się niedaleko Plymouth wysepka ma bogatą historię, ale największe emocje budzi fakt, że ma być nawiedzona.

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Źródło:
Sky News, ENEX, The Independent, Plymouth Live

Sejm przyjął w piątek ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby. Dopuszcza między innymi użycie wojska do samodzielnych działań w czasie pokoju na terytorium kraju. Ustawa trafi teraz na biurko prezydenta.

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Źródło:
tvn24.pl, TVN24, PAP

Policjanci z Kalisza (woj. wielkopolskie) zatrzymali 61-letniego mężczyznę, który miał namalować na ścieżce wzdłuż rzeki obraźliwe napisy i symbole. Kaliszanin usłyszał zarzut nawoływania do popełnienia zbrodni zabójstwa premiera Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Źródło:
PAP

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Przed nami dynamiczny pogodowo weekend. Miejscami termometry pokażą nawet 32 stopnie, ale nad krajem będzie wędrował front przynoszący opady i burze. Kolejne dni przyniosą spokojniejszą, ale miejscami chłodniejszą aurę.

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24
Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przy użyciu sztucznej inteligencji z wykorzystaniem kompilacji archiwalnych, pokolorowanych zdjęć powstał film o Warszawie. Ma pokazywać, jak wyglądało miasto przed drugą wojną i w trakcie okupacji. Eksperyment wzbudził ogromne zainteresowanie w sieci. Jednak eksperci alarmują, że produkcja może wprowadzać w błąd. Materiał Ewy Wagner z magazynu "Polska i Świat" w TVN24.

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Źródło:
TVN24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24