W szopce bożonarodzeniowej w centrum Bielska-Białej brakowało małego Jezusa. O zniknięciu figury poinformował we wtorek magistrat. Odnaleziono ją w oknie życia.
O zniknięciu figury Urząd Miejski w Bielsku-Białej poinformował w środę po godzinie 9. "Ktoś ukradł Jezusa ze żłóbka, z naszej miejskiej szopki na Orkana/Wzgórze (pod Zamkiem). To bardzo smutne. Mamy nadzieję, że Święta Rodzina będzie jak najszybciej w komplecie" - czytamy na Facebooku.
Figura już się odnalazła, a w piątek od rana wróciła do żłóbka. "Wczoraj Trzej Królowie przynieśli oprócz złota, kadzidła i mirry, skradzioną figurkę Pana Jezusa do naszej miejskiej szopki. Tak naprawdę Jezusek pojawił się okienku życia Diecezjalnego Domu Matki i Dziecka na ks. Brzóski" - poinformowali urzędnicy.
Kradzieżą zajmuje się policja
Zawiadomienie o odnalezieniu figury strażnicy miejscy dostali informację w czwartek po godzinie 16. Figurka ma jedynie lekko uszkodzone palce lewej ręki.
"Przed powrotem do Świętej Rodziny na skrzyżowaniu ulic Władysława Orkana i Wzgórze policja zdjęła odciski palców z najważniejszej postaci szopki. Sprawa będzie wyjaśniana" - poinformował magistrat na swojej stronie internetowej.
Jak dodano, "szopka od godziny 10.00 cieszy mieszkańców Bielska-Białej pełnym składem". Szopka stoi w ścisłym centrum miasta, tuż przy starówce i zamku książąt Sułkowskich. Postacie mają wymiary zbliżone do naturalnych. Ustawiana jest od wielu lat. Dotychczas nie doszło do podobnych przypadków.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: UMBB