Fatalny czwartkowy poranek na drodze ekspresowej S52. W pobliżu Bielska-Białej po godzinie 5.30 doszło do karambolu, w którym zderzyły się cztery samochody. W wyniku tego zderzenia nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń, jednak jezdnia w kierunku Żywca została całkowicie zablokowana.
Niedługo później, kilka minut po godzinie 6, na tej samej trasie doszło do drugiego wypadku.
Jechał pod prąd korytarzem życia
- Kierowca hyundaia zawrócił w korku i jechał pod prąd. Po wyjechaniu z korytarza życia zderzył się z nadjeżdżającym oplem, ponosząc śmierć na miejscu - powiedziała tvn24.pl mł. bryg. Patrycja Pokrzywa, oficer prasowa bielskiej straży pożarnej.
Jak powiedział nam asp. Przemysław Kozyra z zespołu prasowego bielskiej policji, kierujący oplem został w dobrym stanie przewieziony do szpitala. - Na miejscu cały czas działają służby, w tym policjanci pod nadzorem prokuratora - dodał. Jezdnia może być zablokowana jeszcze przez kilka godzin. Funkcjonariusze kierują na objazdy drogami lokalnymi.
Autorka/Autor: bp/PKoz
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KM PSP w Bielsku-Białej