57-letni mężczyzna od kilku lat mieszkał i pracował w Wielkiej Brytanii, utrzymując kontakt z rodziną w Polsce. W listopadzie 2021 roku jego telefon zamilkł. Brytyjska policja z pomocą śląskich śledczych wytypowała cztery osoby, które miały mieć związek z pobiciem 57-latka i ukryciem zwłok. Wszyscy usłyszeli zarzuty. 22-latka i 30-latek wrócili do Polski, do Bielska-Białej i zostali aresztowani. 33-latek i 25-latek czekają na ekstradycję.
Sprawą zaginięcia 57-letniego Polaka zajmuje się brytyjska policja z Thames Valley Police, odkąd 30 grudnia 2021 roku zaginięcie mężczyzny zgłosiła jego rodzina z Polski.
"Tata od siedmiu lat mieszka w Slough" - mówiła w wideo, opublikowanym przez brytyjską policję, córka mężczyzny. Podawała, gdzie ojciec najczęściej robi zakupy i na co choruje. "Ostatni kontakt z tatą miałam 29 listopada 2021 roku i była to rozmowa telefoniczna. Od tamtej pory tata się nie skontaktował ze mną, co mnie zaniepokoiło. Taty telefon jest wyłączony, nie powrócił do miejsca zamieszkania, nie skontaktował się z rodziną ani ze znajomymi. Tata jest osobą pogodną, przyjazną, z poczuciem humoru. Bardzo za nim tęsknię i strasznie się o niego martwię, ponieważ takie zniknięcie nie jest do niego podobne. Zawsze utrzymywaliśmy stały kontakt" - podkreślała kobieta.
Międzynarodowe śledztwo. 57-latka ani jego ciała nie odnaleziono
W lutym 2023 roku Thames Valley Police poinformowała, że dwaj Polacy z położonego na zachód od Londynu Slough - 25-letni Adrian P. i 33-letni Tomasz W. zostali zatrzymani w związku z zaginięciem 57-latka. 28 lutego mają stanąć przed sądem i usłyszeć zarzut utrudniania pochówku. Brytyjczycy wpadli na ich trop dzięki współpracy ze śląskimi śledczymi. Obaj mężczyźni mieli wtedy na koncie inne przestępstwa. Starszy siedział w brytyjskim więzieniu, a młodszy był poszukiwany listem gończym i Europejskim Nakazem Aresztowania.
W sprawę zamieszane są w sumie cztery osoby. Dwie z nich - 22-letnia kobieta i 30-letni mężczyzna wrócili do Polski i są w rękach śląskiej policji.
Śledztwo ma charakter międzynarodowy. Po polskiej stronie prowadzi je Prokuratura Okręgowa w Gliwicach. Trwają konsultacje ze stroną brytyjską w celu utworzenia JIT (Joint Investigation Teams) - międzynarodowego zespołu śledczego.
W poszukiwania zaangażowane były polskie organizacje, które pomagają rodzinom zaginionych. - Dotąd nie znaleziono ciała 57-latka - mówi Adam Jachimczak z biura pasowego śląskiej policji.
Przed zaginięciem był w Slough w towarzystwie czterech Polaków
Śledczy z Thames Valley skontaktowali się z policjantami z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach pod koniec grudnia 2022 roku. Jak czytamy w środowym komunikacie śląskiej policji, Brytyjczycy już wtedy mieli podejrzenia, że poszukiwany Polak mógł paść ofiarą zabójstwa, a osoby, które mogły coś na ten temat wiedzieć, opuściły Wielką Brytanię, prawdopodobnie wracając na Śląsk.
Śląscy kryminalni skontaktowali się z rodziną poszukiwanego, by zdobyć więcej informacji na temat okoliczności zaginięcia. Zgromadzony przez nich materiał pozwolił na złożenie wniosku w Prokuraturze Okręgowej w Gliwicach o wszczęcie śledztwa w kierunku zabójstwa. Równocześnie, poprzez oficera łącznikowego polskiej policji w Wielkiej Brytanii przekazali zdobyte informacje policjantom z Thames Valley, nawiązując z nimi ścisłą współpracę w tej sprawie.
W trakcie postępowania śledczy ustalili, że w listopadzie 2021 roku w towarzystwie zaginionego 57-latka przebywali czterej Polacy: dwaj mężczyźni, o których informowała brytyjska policja oraz 22-latka i 30-latek, mieszkańcy Bielska-Białej.
Policja: z zeznań wynika, że zaginiony został zamordowany
Bielszczanie zostali zatrzymani w styczniu. Prokuratura Okręgowa w Gliwicach przedstawiła im zarzuty niezawiadomienia organów ścigania o przestępstwie oraz utrudniania i udaremniania przeprowadzenia postępowania. Kobieta dodatkowo podejrzana jest o nieudzielenie pomocy poszkodowanemu i pomoc w ukryciu zwłok.
Wobec obojga zatrzymanych prokurator zawnioskował o zastosowanie trzymiesięcznego tymczasowego aresztowania, do czego sąd się przychylił.
"Na podstawie ustaleń przekazanych stronie brytyjskiej, zatrzymano Polaka ukrywającego się na terenie Wielkiej Brytanii. Już wkrótce on i 33-latek przebywający w brytyjskim areszcie za inne przestępstwa, mają stanąć przed miejscowym sądem, gdzie zostanie przedstawiony im zarzut utrudniania pochówku" - poinformowała śląska policja w komunikacie. Jak przekazali funkcjonariusze, "równolegle Prokuratura Okręgowa w Gliwicach wydała postanowienie o przedstawieniu im zarzutów - jednemu zarzucając udział w pobiciu i utrudnianie postępowania dotyczącego zabójstwa, natomiast drugiemu udział w pobiciu oraz zarzut zabójstwa". "Aktualnie śledczy oczekują na rozpoznanie przez Sąd Rejonowy w Gliwicach wniosków o zastosowanie wobec nich tymczasowego aresztowania, co umożliwi wdrożenie procedury ekstradycyjnej" - przekazała w środę policja.
- Z zeznań zatrzymanych wynika, że zaginiony mężczyzna został zamordowany. Nie znamy jeszcze motywu - powiedział nam Jachimczak.
Sprawa jest rozwojowa i niewykluczone są kolejne zatrzymania.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Richard M Lee / Shutterstock.com