Przy torach kolejowych w Zabrzu znaleziono nieprzytomnego chłopca. Policjanci i ratownicy medyczni ustalili, że 12- latek był pijany. Nie potrafił podać swoich danych. Lekarze przewieźli go do Centrum Pediatrii w Zabrzu.
Nieprzytomnego chłopca znalazł jego kolega ze szkoły:
- Wezwał policję i karetkę. Na miejscu funkcjonariusze wraz z ratownikami medycznymi ustalili, że chłopiec jest pijany. Kolega, który go znalazł pomógł naszym ludziom dotrzeć do matki 12-latka - mówi Marcin Wypych z zabrzańskiej policji.
Miał 2 promile alkoholu we krwi
Badania w szpitalu potwierdziły przypuszczenia funkcjonariuszy. Chłopiec był pod wpływem alkoholu. Ale nikt się nie spodziewał, że będzie miał aż 2 promile we krwi.
Policja podejrzewa, że ktoś celowo upił dziecko: - Ze wstępnych ustaleń wynika, że alkoholem poczęstował go jakiś bezdomny. Upił go i zostawił na słońcu, w pobliżu torowiska kolejowego wzdłuż ulicy Pułaskiego. Funkcjonariusze już go szukają - dodaje Wypych.
Policja nie potwierdza, czy informację o bezdomnym przekazał funkcjonariuszom kolega pijanego chłopca. Z samym dwunastolatkiem funkcjonariuszom nie udało się jeszcze porozmawiać.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MP / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: tvn24