Ciężko pobita 18-miesięczna dziewczynka trafiła do szpitala. Miała obrażenia na głowie, rękach i nogach. - Od razu jak weszłam, mówię, to dziecko jest pobite, szybko, do szpitala. Bez ruchu było to dziecko, sine, zmasakrowane - opowiada sąsiadka matki. - Pytam, gdzie było - relacjonuje dalej kobieta. "U opiekunki" - miała odpowiedzieć matka pobitego dziecka. Kto i dlaczego pobił dziecko sprawdza teraz policja.
- Weryfikujemy informacje - mówi Paweł Łotocki, rzecznik policji w Będzinie, która próbuje ustalić, kto pobił 18-miesięczną dziewczynkę z Czeladzi. Dziecko leży w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka i Matki, trafiło tam w ciężkim stanie.
- Miała obrażenia na głowie, rękach, nogach. Wskazywały na stosowanie przemocy - mówi Paweł Łotocki, rzecznik policji w Będzinie - mówi Łotocki.
Dzieci odbierała na przystanku
Dziewczynkę zawiozła w poniedziałek wieczorem do szpitala jej matka z sąsiadką - najpierw do Czeladzi, skąd skierowano ją do Katowic. - Zadzwoniła do mnie, że dziecko dostało wysokiej gorączki. Rozpłakała się. Pytam, co się dzieje. Dziecko nie je, mówi, nie pije, mdleje - opowiada reporterce TVN 24 sąsiadka matki. - Od razu jak do niej weszłam, mówię, to dziecko jest pobite, szybko, do szpitala. Bez ruchu było to dziecko. Zmasakrowane, sine.
- Pytam, gdzie było - relacjonuje dalej kobieta. "U opiekunki" - miała odpowiedzieć matka pobitego dziecka.
Policja ustaliła, że dziewczynka i jej 3-letni brat oddawani byli opiekunce z Będzina od początku sierpnia. - Matka znalazła opiekunkę przez internet. Zostawiała jej dzieci codziennie rano na przystanku autobusowym obok targu. Od jakiegoś czasu one nie chciały tam iść - twierdzi sąsiadka matki.
- Ja jej wierzę, znam ją od łebka - dodaje sąsiadka o matce. - Ona zajmowała się moimi dziećmi. Nie pije alkoholu. Jest taka chuda, skóra i kości, bo od ust sobie odejmuje, żeby było dla dzieci.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: mag / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Katowice | Maciej Skóra