Rozmowa Piaseckiego
Robert Biedroń
Milion ludzi mogło zobaczyć, że nie są sami przeciwko temu całemu draństwu, które robi PiS - powiedział Robert Biedroń (Nowa Lewica) o niedzielnym Marszu Miliona Serc. - Marsz wszystkich nas wzmocni, to był ważny moment dla całej opozycji - podkreślił. Przyznał, choć Lewica różni się od PO, byli na marszu, "by ludzie zobaczyli, że są ze sobą i chcą współrządzić". - Musimy grać jak dobrze zgrana orkiestra. Musimy zwyciężyć w wyborach i utworzyć razem rząd - mówił Robert Biedroń. W rozmowie z Konradem Piaseckim przyznał, iż "muszą zrobić wszystko, by zepchnąć Konfederację pod próg wyborczy". - Dziewczyny, jeśli jakiś facet mówi wam, że chce zagłosować na Konfederację, nie idźcie z nimi do łóżka - zwrócił się do kobiet. Gość Konrada Piaseckiego odniósł się również do konwencji PiS w Katowicach. Zdaniem Biedronia Jarosław Kaczyński wie, że został "sam na placu boju z Konfederacją" i może nie stworzyć rządu po wyborach. - Widziałem strach w oczach Kaczyńskiego. On wie, że może przegrać te wybory - mówił Biedroń.