Próba podejścia
"Andrzej Zawada potrafił odnaleźć ludzi, którzy mu pomagali. Nazywał ich 'kierownikami'"
W tym odcinku "Próby podejścia" rozmowa z Piotrem Trybalskim, dziennikarzem, fotoreporterem, podróżnikiem oraz organizatorem imprez podróżniczych i wypraw o charakterze ekspedycyjnym. Autor książek takich jak "Gdyby to nie był Everest", a także "Wszystko za K2. Ostatni atak lodowych wojowników". Wkrótce ukaże się jego nowa książka "Wszechmogący. Andrzej Zawada. Człowiek, który wymyślił Himalaje". W rozmowie z Maxem Cegielskim wspomniał o zdobyciu K2 przez grupę szerpów z Nepalu podczas zimowej wyprawy. - Mieli po prostu szczęście. To jest przede wszystkim potrzebne - stwierdził. - Jak oglądam film ze szczytu, to nie wierzę, że to jest K2 zimą. Oni tam stoją jak na Kasprowym. To jest absolutna anomalia pogodowa, która się wydarzyła. Szczęście sprzyja najlepszym - podsumował. Trybalski opowiadał także o pionierze himalaizmu zimowego Andrzeju Zawadzie, który wprowadził polski himalaizm na salony. Cegielski pytał swojego gościa o wyprawy organizowane w tym czasie przez bohatera jego nowej książki. - Andrzej Zawada potrafił odnaleźć ludzi, którzy mu pomagali. On miał od wszystkiego ludzi. Czasem nazywał ich "kierownikami" - opowiadał. Piotr Trybalski wspomniał ponadto o wyprawie na Nanga Parbat organizowanej przez Zawadę i pobitym tam rekordzie wysokości. - Ten rekord kosztował bardzo dużo, bo ludzie potracili palce, byli niedoposażeni. To nie były takie czasy, w których sprzętu było dużo - powiedział.