Loża prasowa
Kamil Dziubka, Tomasz Terlikowski, Aleksandra Sobczak, Andrzej Bobiński
Ogłoszono zwycięzcę prawyborów w Koalicji Obywatelskiej. Kandydatem ugrupowania w przyszłorocznych wyborach prezydenckich jest Rafał Trzaskowski. W programie "Loża prasowa" w TVN24 Kamil Dziubka (Onet.pl) wskazał, że Trzaskowski "od prawie 5 lat jawi się jako naturalny kandydat KO na prezydenta". - On przez te lata pracował nad tym, żeby zaskarbić sympatię partii. Radosław Sikorski nie zawsze był obecny w polskiej polityce. Po 2015 roku zajmował się różnymi rzeczami, również poza Polską. Tak naprawdę wrócił dopiero w 2019 roku, kiedy wystartował jako europoseł. Żaden sondaż ani badanie nie pokazywało przewagi Sikorskiego w tej rywalizacji - dodał. Aleksandra Sobczak ("Gazeta Wyborcza") nawiązała do udziału Trzaskowskiego w poprzednich wyborach prezydenckich. - On oprócz tej sympatyczności, którą ewidentnie ma, jest też zwyczajnie twardy. Zdobył 10 milionów głosów w czasie, kiedy media w Polsce były bardzo mocno zdominowane przez działaczy partyjnych PiS-u - to była rządowa telewizja, radio, gigantyczna machina propagandowa działająca przeciwko Trzaskowskiemu - kontynuowała. Andrzej Bobiński (Polityka Insight) odniósł wrażenie, że Koalicja Obywatelska mogła sobie pozwolić na prawybory, ponieważ "Donald Tusk wiedział, kogo zamierza wystawić, a Jarosław Kaczyński nie mógł sobie na to pozwolić". - Radosław Sikorski próbował kandydować jako kandydat bardziej centrowy, nawet lekko wychylony w stronę centroprawicy. Próbował uśmiechać się do strony, która mogłaby na niego zagłosować w drugiej turze - zauważył Tomasz Terlikowski (RMF FM).