Rafał Trzaskowski, Barbara Giertych, Jakub Wende

Rafał Trzaskowski zainaugurował ruch Wspólna Polska. - W obliczu epidemii musimy być razem. Nie zamierzam się z nikim ścigać, mamy po prostu uzupełnić to, co mamy na scenie politycznej – mówił w "Faktach po Faktach". Trzaskowski odniósł się również do problemów, z jakimi podczas epidemii borykają się samorządowcy, a także do restrykcji nałożonych przez rząd. - Mam poczucie, że my, samorządowcy, nie jesteśmy poważnie traktowani przez rządzących. Większość tych przepisów jest niespójna. Proszę zobaczyć, co się dzieje z branżą fitness. Przecież to się wszystko kupy nie trzyma. (…) Już widzę, że rząd będzie nas cynicznie atakował za to, że nie jesteśmy w stanie wcielić tych przepisów w życie – stwierdził.

Następnie gośćmi Katarzyny Kolendy-Zaleskiej byli Barbara Giertych, żona mecenasa Romana Giertycha i adwokat Jakub Wende. W ocenie obrońcy mecenasa "to, co się wydarzyło, jest bez precedensu". - Ani ja, ani wszyscy koledzy, nikt nigdy z nas nie był świadkiem takich działań wobec adwokata. Jest nie do pomyślenia, żeby adwokata zakuwać w kajdanki tuż po wyjściu z sądu, następnie traktować go w nieludzki sposób – mówił Wende. Stwierdził również, że sposób, w jaki prokuratura próbowała przedstawić mecenasowi zarzuty, ociera się o tortury. - Zaczynamy funkcjonować jako kraj niedemokratyczny – dodawał. W ocenie Barbary Giertych, zatrzymanie jej męża, a także wszystko to, co wydarzyło się przez ostatnie kilka dni, jest po to, "żeby wyeliminować go jako adwokata, ponieważ reprezentuje on w wielu newralgicznych procesach".