Fakty po Faktach
Adrian Zandberg, Paweł Zalewski, prof. Marcin Matczak
Podczas obchodów 80. rocznicy powstania w getcie warszawskim wicepremier Piotr Gliński wręczył prezydentowi Niemiec raport na temat strat wojennych. Czy to było stosowne? O to między innymi Katarzyna Kolenda-Zaleska pytała swoich gości w "Faktach po Faktach" w TVN24. - To ma przede wszystkim charakter demonstracji - powiedział. Przypomniał, że minister Arkadiusz Mularczyk był w Berlinie i złożył te dokumenty. Zaznaczył, że "takie kwestie załatwia się w inny sposób i nie było powodu, aby po raz drugi wręczać te dokumenty". - Nie powinniśmy wykorzystywać tego typu uroczystości dla inicjatywy, która ma charakter partyjno-polityczny - powiedział. Według Adriana Zandberga "to był bardzo niepoważny gest polityczny i jeżeli ktokolwiek w rządzie sądzi, że takim gestem wzmocnił argumenty Polski w tej sprawie, to się po prostu myli". - W kolejnej sprawie okazało się, że były wielkie słowa, a potem było wielkie nic - kontynuował Zandberg. Jak stwierdził, "to jest coś, do czego przez ostatni rok rząd Mateusza Morawieckiego nas przyzwyczaił". Paweł Zalewski wypowiedział się także na temat zboża z Ukrainy. Zwrócił uwagę, że "rząd miał ponad rok na rozmowy z Unią Europejską, aby tę kwestię rozwiązać całkowicie zgodnie z prawem". Według niego ten problem "miał też podtekst antyunijny". Jak dodał Zandberg, "ten problem zakumulowanego w Polsce zboża trzeba rozwiązać wspólnie i sama Polska tego nie zrobi".
Następnie w programie prof. Marcin Matczak (Wydział Prawa i Administracji UW) komentował zmiany w Kodeksie wyborczym, które przewidują, że komisje w obwodach za granicą i na polskich statkach morskich będą miały jedynie dobę na policzenie kart. W przeciwnym razie głosowanie zostanie uznane za niebyłe.