Czarno na białym
Babcia wszystkich demonstrantów. "Moim marzeniem jest fotel, kryminałek i dobra herbata"
Babcia Kasia to weteranka ulicznych protestów. Od 6 lat można ją spotkać na niemal każdej demonstracji, ostatnio protestuje przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Wielokrotnie zatrzymywana i przetrzymywana w komisariatach. Gdyby nie postępowanie władz - jak mówi - siedziałaby w fotelu, czytała kryminały i marzyła o podróżach. Katarzyna Augustynek w rozmowie z Juliuszem Kaszyńskim opowiada o szacunku dla prawa, przyjaźni z młodymi ludźmi i lęku przed tym, co może przynieść przyszłość. Rozmowa tylko u nas.
Protesty w sprawie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego trwają od 22 października 2020 roku. Wówczas Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis tak zwanej ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. zezwalający na aborcję, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niekonstytucyjny. Oznacza to, że kobieta, mimo ciężkiej wady płodu, będzie musiała rodzić. 27 stycznia 2021 roku przed północą wyrok opublikowano w Dzienniku Ustaw, co oznacza, że przepisy weszły w życie.