Czarno na białym
Na A2 tropi rosyjskie i białoruskie tiry. "To jest karmienie agresora"
Każdego dnia przez Polskę przejeżdżają tysiące rosyjskich i białoruskich ciężarówek. Wśród różnych towarów wiozą także te, które przynoszą zysk i pozwalają prowadzić Rosji inwazję przeciwko Ukrainie. Jak na razie granice są dla nich otwarte. Przeciwko temu protestuje jeden człowiek - 60-letni biznesmen z Ukrainy Mirosław Zahorski. Na parkingach wzdłuż autostrady A2 tropi - jak sam mówi - kolaborantów za kółkiem. Kierowców z Rosji i Białorusi wypytuje o to, co przewożą, i próbuje uświadamiać, jakie to może mieć znaczenie dla Ukrainy niszczonej przez rakiety i bomby Putina. Reportaż "Człowiek z misją" autorstwa Artura Zakrzewskiego z "Czarno na białym".
Jak pomóc Ukrainie? Lista zbiórek i akcji charytatywnych