Czarno na białym
Barbara Labuda: 30 lat gaszę ten sam pożar
Kaganiec narzucany na ludzi w różnych sferach życia - tak była opozycjonistka i minister w kancelarii prezydenta, a obecnie działaczka na rzecz praw kobiet, ocenia działania PiS w sferach społecznych, kulturowych i edukacyjnych. Barbara Labuda w rozmowie z reporterem "Czarno na białym" Łukaszem Karustą zauważa, że podobne trendy występowały przeszło 30 lat temu, gdy Polską rządził ZCHN. - Dla ludzi kwestie związane z ich stylem życia, codzienności, marzeniami, seksualnością, były tak ważne, że masowo wychodzili na ulice i protesty był tak samo silne, jak w przypadku upadających fabryk - mówi. W ocenie Labudy, PiS stworzył cieplarniane warunki dla rozwoju skrajnie prawicowych, konserwatywnych grup i pozwolił na wzrost znaczenia Kościoła katolickiego. - Mamy do czynienia z państwem, w którym najważniejszą grupą zawodową jest kler, a episkopat nadaje kierunek polityczny rządowi - uważa Barbara Labuda.
ZOBACZ REPORTAŻ "PĘTLA CZASU" ŁUKASZA KARUSTY Z "CZARNO NA BIAŁYM".