Czarno na białym
"Czarzasty jest jak linoskoczek". Władysław Kosiniak-Kamysz zdradza, dlaczego opozycja nie przejęła władzy
Jeżeli opozycja nie kreśli scenariuszy przejęcia władzy i gotowości do przejęcia władzy, to jest głupią opozycją – mówi prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego. Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z Arkadiuszem Wierzukiem analizował porażkę opozycji, która wbrew zapowiedziom, nie potrafiła się zjednoczyć przed głosowaniem w sprawie Funduszu Odbudowy. - Nie wszyscy na opozycji chcieli pokazać, że potrafią rządzić, chcą rządzić i mają lepszy pomysł na Polskę – mówił prezes PSL. Pytany o działania Lewicy, która razem z Prawem i Sprawiedliwością, na własnych warunkach, głosowała za środkami unijnymi, Kosiniak-Kamysz mówił o "gigantycznym komforcie, który Lewica dała prezesowi Kaczyńskiemu i Ziobrze". – Jeden miał pewność, że Fundusz na sto procent przejdzie i rząd nie upadnie, drugi, że może spokojnie głosować przeciwko i włos mu z głowy nie spadnie - stwierdził. Gość "Czarno na białym" mówił także o planach politycznych na wybory parlamentarne 2023 roku. - Potrzebne są dwa bloki wyborcze: blok centrowy i liberalno-lewicowy – stwierdził Kosiniak-Kamysz, który w ostatnich wyborach ubiegał się o fotel prezydenta. – My będziemy budować umiarkowane centrum, które może odbierać glosy szczególnie tych, którzy się zrazili do PiS-u tych, którzy uważają, że o jeden most za daleko poszło to, co się dzieje – dodał.