"Pierwsza chemia. Czułam, jakbym umierała". Gdy dziecko walczy z nowotworem

Nowotwór to choroba, która zmusza nas do podjęcia realnej walki o życie. Niezależnie od wieku, w którym znajduje się pacjent. Rocznie w Polsce ponad tysiąc dzieci słyszy tę diagnozę. W najnowszym odcinku "Blizny. Onkologia" Adrianna Otręba przedstawia historie najmłodszych pacjentów i ich rodzin. - Cały dzień płakałam. Razem z mamą. To był taki cios - tak Zuzanna Dul wspomina dzień, w którym dowiedziała się o chorobie. Na barki najmłodszych spada ciężar, z którym nie potrafi poradzić sobie niejeden dorosły. - Pierwsza chemia to było tak, że czułam, jakbym umierała - opowiada ze łzami w oczach nastoletnia Aniela Adamska. Siłę znajduje w rodzinie. – Trzeba mieć nadzieję, trzeba walczyć. Dać dziecku nadzieję na to, że będzie dobrze, że się wychodzi z tej choroby - mówi mama Anieli, Emilia Adamska. - Najważniejsze w tym wszystkim to nie dopuszczać do siebie tych najgorszych myśli. Trzeba być dobrej myśli, wspierać dziecko - tłumaczy mama chorej Ady, Małgorzata Niewiadomska. Trzeba również marzyć. Myśleć o przyszłości. - Właśnie tak się zastanawiałam, czy nie pójść na jakąś medycynę. Jakąś chirurgię onkologiczną. Już mam doświadczenie w tym, więc mogłoby to się udać - opowiada będąca w trakcie leczenia Kinga Hamelusz.