Juniorzy żużla ścigają się motocyklami z mniejszą mocą silników, ale nie brakuje im pasji. Jedenastoletniego Kubę właśnie pozbawiono sprzętu. - Na początku się wystraszyłem, potem zacząłem płakać - wspomina Jakub Godzina.
Z parkingu przed domem zniknął bus ze sprzętem młodego żużlowca. Motocykl, rowery i kompletny kombinezon. - Najważniejsze dla mnie były ubrania. Nie miałem jak trenować bez ubrań - podkreśla Jakub Godzina.
- Wszystko, czym dla niego jest codzienność, czyli treningi, wszystko, czym się pasjonuje, w tej chwili utracił znaczną część swojej pasji. Bestialskie, można powiedzieć, zachowanie, no, szkoda dziecka - komentuje Paweł Parys, trener Just Fun GUKS Speedway Wawrów. - W przypadku takiego małego człowieka, który jest pasjonatem jakiegoś sportu, to jest na pewno utrata części swojej osobowości - dodaje.
Teraz chłopiec może tylko stać z boku toru. Jego ojciec podkreśla, że Jakub pasjonował się żużlem, mając dwa-trzy lata. Poza nauką ten sport jest dla niego wszystkim. - Chcę być stałym zawodnikiem Stali Gorzów - mówi. - Dużo było pracy, dużo było wysiłku w to włożonego, żeby syn mógł jeździć, bo wiadomo, sport nie jest tani - twierdzi Izabela Godzina, mama Jakuba.
Bus odnaleziony w lesie, ale bez sprzętu
Policja jeszcze tego samego dnia odnalazła busa w lesie, ale bez sprzętu wartego 40 tysięcy złotych. - Naszym priorytetem jest odzyskanie utraconego mienia, ale także ustalenie sprawcy bądź sprawców przestępstwa - podkreśla mł. asp. Klaudia Biernacka z Komendy Powiatowej Policji w Sulęcinie.
- Jeżeli ma ten człowiek serce jakiekolwiek, no to niech pomyśli, co zrobił - mówi Robert Godzina, ojciec Jakuba.
To chyba jest najgorsze, że dziecku zabrano także bezcenną pamiątkę. - Kask z autografem Bartosza Zmarzlika, także też dla Kuby bardzo ważny, ponieważ go też troszeczkę wzmacniał - mówi mama Jakuba.
Kuba chce być jak jego idol. Bartosz Zmarzlik to jeden z najlepszych sportowców w historii żużla - pierwsze okrążenia robił na tym samym minitorze. Dla wielu sportowców to żużlowe przedszkole.
- Obrzydliwa, zuchwała kradzież. Jeszcze takie perfidne oddanie busa bez wyposażenia. No, coś, co się właściwie nie mieści w żadnych normach społecznych - komentuje Patryk Broszko, wiceprezes Stali Gorzów.
Profesjonalny klub Stali Gorzów wesprze chłopca, by po kradzieży się nie poddał. - Zabrałeś mi rzeczy, nie rodzicom. Powinieneś się wstydzić za to - zwraca się do sprawcy Jakub Godzina.
Autorka/Autor: Jarosław Kostkowski
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN