Cel - wrony (albo inne ptaki). Miejsce polowania - pociąg, gdzieś w Rosji. Myśliwy - Władimir Żyrinowski, skandalista i lider nacjonalistycznej Partii Liberalno-Demokratycznej.
Żyrinowski chciał już bombardować Amerykanów, strzelać pociskami jądrowymi do Czeczenów, zagłodzić Japończyków, więc czemuż dziwić miałoby strzelanie do ptaków?
Może jedynie ze względu na dekoracje. Żyrinowski siedział sobie spokojnie w przedziale wraz z kolegami myśliwymi i nagle wystawił lufę za okno - cel, pal!
Być może ptak trafiony, być może nie - najważniejsza jest przednia zabawa.
Nie lubi ptaków
Władimir Żyrinowski musi mieć uraz do ptaków. Już kiedyś chciał "skłonić rząd" do zajęcia się ich przelotami.
Pomysł był prosty: - Niech ptaki zostaną sobie na południu. Należy przeprowadzić odstrzał, rozstawić wszystkich naszych mężczyzn, wojsko od Soczi do Krymu. To nie żarty; niewinne ptaszki latają sobie nad jakimś krajem, a potem kraj ten zostaje bez żywności i giną ludzie - przekonywał.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: corriere.tv