Powietrzne rzeźby z worków na śmieci - oto pomysł nowojorskiego artysty na wykorzystanie systemu wentylacji metra, z jakiej "korzystała" też kiedyś Marilyn w "Słomianym Wdowcu". Widowisko oglądać można tylko wtedy, gdy pod ziemią przejeżdża akurat pociąg.
Wykorzystać przestrzeń publiczną, by cieszyć się każdym dniem - takim mottem kieruje się Joshua Allen Harris - artysta, który "powołał do życia" czarną żyrafę i białego niedźwiedzia polarnego. Ale swoimi powietrznymi rzeźbami Harris chce też zwrócić uwagę na problem ochrony środowiska, a przede wszystkim segregacji śmieci.
Artysta cały czas doskonali swój warsztat, budując coraz większe i doskonalsze dmuchane stwory. - To wymaga wielu eksperymentów i pracy z różnymi materiałami. Sprawdzam, które z nich się wznoszą, które nie, jak wysoko latają i na ile jestem wstanie je "ożywić".
Źródło: Reuters, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Reuters