"Buns guns", czyli w wolnym tłumaczeniu "wybuchowe bułki" - to nazwa jednego z fast foodów na południowych przedmieściach stolicy Libanu, Bejrutu. W tej "restauracji" zamiast jeść z gracją przy dźwiękach fortepianu, posiłki "pochłania się" szybko pod lufami karabinów. Tutaj każda kanapka może cię zabić...
Na ścianach karabiny i granaty. W głośnikach dudnienie wystrzałów, spadających bomb i wybuchów. Na firmowym logo zamiast uśmiechniętej buzi pożerającej smacznego sandwicha, wielka bułka z rewolwerem w miejscu dodatkowej porcji sera. A wszystko opatrzone hasłem reklamowym: "Ta kanapka może cię zabić".
Tak wygląda fast food znajdujący się na południowych przedmieściach Bejrutu. Jego właściciel wpadł na nietypowy pomysł przyciągnięcia do lokalu gości ubierając swoich pracowników w mundury podobne do tych, jakie noszą bojownicy Hezbollahu.
Lokal został otworzony trzy tygodnie temu po poważnym kryzysie wewnętrznym kraju - walkach między szyickim Hezbollahem, a sunnitami. Właściciel uparcie twierdzi jednak, że jego nietypowy pomysł na wystrój lokalu w duchu militarnym nie ma nic wspólnego z sytuacją w Libanie. - To tylko chwyt reklamowy - powtarza. Nie można mu nie wierzyć... choćby ze strachu, że następna kanapka - zgodnie z mottem fast foodu - zawsze może cię zabić.
Źródło: Reuters