Ryk silników, wypolerowane blachy i powietrze przesiąknięte zapachem benzyny oraz palonej gumy. W Austrii pod Salzburgiem spotkanie legend europejskiej motoryzacji - na miejsce przyjechało 220 historycznych samochodów wyścigowych.
Głównym punktem programu był wyścig antyków. O zwycięstwie jednak decydowała nie prędkość samochodów, ale dźwięk ich silników, stan techniczny staruszków i oryginalność. Prędkość była odnotowywana, ale nie miała wpływu na kolejność w klasyfikacji.
Kto więc wygrał? Wśród dziesiątek starych mercedesów, ferrari i rolls-royce'ów, trofeum powędrowało do właściciela włoskiej perełki Maserati Tipo 63 z 1961 roku. Co szczególnie ucieszyło organizatorów zlotu, to to, że zwycięzcą został "miejscowy" - Egon Hofer z Salzburga.
Źródło: Reuters, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Reuters