Na niedzielnym wiecu wyborczym w Paryżu obecny prezydent Francji dał się przyłapać na niezręcznej sytuacji. Kamery zarejestrowały jak Sarkozy pośpiesznie chowa swój zegarek do kieszeni marynarki, zabezpieczając go w ten sposób przed ewentualną kradzieżą.
Nic dziwnego, że Sarkozy obawiał się o swoją własność. Francuski portal "Le Nouvel Observateur" szacuje wartość zegarka na 55 tysięcy euro. To Patek Philippe z białego złota, który podarowała prezydentowi w styczniu 2008 r. ówczesna narzeczona a dzisiejsza żona, Carla Bruni.
Francuska prasa jest zdania, że w ten sposób prezydent chciał zabezpieczyć swoją własność przed ewentualną kradzieżą i uniknąć powtórki nieprzyjemnej sytuacji, która przytrafiła się Francois Bayrou w 2002 r. Na swoim wiecu wyborczym ówczesny kandydat na urząd prezydenta Francji spoliczkował młodego chłopca, który grzebał mu w kieszeni. Być może Sarkozy, nauczony doświadczeniem Bayrou, postanowił odpowiednio wcześniej zabezpieczyć swoją własność.
Źródło: telegraph.co.uk, tvn24.pl