Brytyjscy książęta William i Harry kochają przygodę i dreszcz adrenaliny - w końcu obydwaj byli w wojsku. Ale to przedszkolna zabawa w porównaniu z tym, co czeka ich teraz - 1600 km rajdu Enduro przez drogi i bezdroża Afryki. Cel? Szczytny - pieniądze zebrane podczas rajdu trafią do UNICEF-u i innych organizacji charytatywnych.
- Chcieliśmy wziąć udział w tym rajdzie, bo łączy on przygodę i dobroczynny cel - powiedział William dziennikarzom tuż przed startem.
Rajd, który prowadzi niemal wyłącznie przez bezdroża, pomoże zebrać fundusze dla UNICEF-u, Fundacji Nelsona Mandeli i fundacji Sentebale, założonej w 2006 roku przez księcia Harry'ego i księcia Lesoto Seesio.
- To wspaniała okazja, by wspomóc wszystkie trzy organizacje - ocenia William. Starszy z synów Karola ma jednak nadzieję nie tylko na zebranie tysięcy dolarów, ale i na braterską rywalizację z Harrym.
- Rzadko spędzamy razem czas - zdradza Harry. - Mamy różne zajęcia i rzadko się widujemy, ale teraz będziemy mogli i powalczyć ze sobą, i pożartować. Już nie mogę się doczekać - dodaje.
W rajdzie bierze udział 80 zawodników. Będą przemierzać około 160 km dziennie, podróżując w dziesięcioosobowych grupach. Start - z Port Edward w RPA, finisz - 26 października w Port Elizabeth.
jk//kwj
Źródło: Reuters