Maia, sześcioletnia suczka należąca do kobiety lecącej z Dominikany do Stanów Zjednoczonych Pauli Rodriguez, została odnaleziona po trzech tygodniach od jej zagubienia na terenie lotniska Atlanta Hartsfield-Jackson Airport. Jak wynika z oświadczenia linii lotniczych Delta Airlines, zwierzę uciekło na pas startowy w trakcie jego załadunku do samolotu. Stan zdrowia psa wstępnie oceniono jako dobry. Wkrótce Maia ma zostać oddana właścicielce.
W sobotę, po ponad trzech tygodniach od zaginięcia Mai, suczka została odnaleziona w pobliżu centrum przeładunkowego lotniska w Atlancie. Port lotniczy uchodzi za jedno z największych lotnisk świata, gdzie odprawia się największą liczbę pasażerów. Zgodnie z informacjami przekazanymi w mediach społecznościowych lotniska, zwierzę było "zmęczone, ale zdawało się być zdrowe". W opublikowanym w niedzielę wpisie dodano, że Maia "została przewieziona do weterynarza i najpewniej wkrótce zostanie zwrócona właścicielce".
Pies uciekło ponad trzy tygodnie temu, podczas załadunku do samolotu. W rozmowie z portalem CNN jego właścicielka Paula Rodriguez przyznała, że przez cały ten czas "przeżywała koszmar". - Każdy, kto mnie zna, wie, ile (Maia) dla mnie znaczy. Nigdzie się bez niej nie ruszam - dodała kobieta.
ZOBACZ TEŻ: Poszukiwany pies sam zgłosił się na policję po tym, jak uciekł właścicielowi. "Byłam bardzo dumna"
Suczka Maia odnaleziona po trzech tygodniach od zaginięcia na lotnisku w Atlancie
Jak opisuje CNN.com, 18 sierpnia Paula Rodriguez wyruszyła z Maią w podróż z Santo Domingo do San Francisco. Podczas przesiadki w Atlancie kobieta dowiedziała się, że jej wiza turystyczna nie spełnia niezbędnych wymagań, przez co nie mogła kontynuować podróży. Nakazano jej opuszczenie terenu Stanów Zjednoczonych w ciągu 24 godzin. A ponieważ najbliższy lot powrotny na Dominikanę był dopiero kolejnego dnia, Rodriguez musiała spędzić noc w ośrodku detencyjnym. Tam jednak obowiązywał zakaz wprowadzania psów.
Rodriguez została zmuszona do powierzenia opieki nad Maią pracownikom Delta Airlines, których była pasażerką. Ustaliła z nimi, że jeszcze przed wylotem na Dominikanę będzie mogła zobaczyć swojego pupila przy bramkach do samolotu. Gdy Rodriguez przyszła w umówione miejsce, Mai jednak nie było. Brak ważnej wizy zmusił kobietę do odlotu bez psa. Po dwóch dniach od zaginięcia Mai pracownicy Delta Airlines skontaktowali się z jej właścicielką.
- Powiedziano mi, że w trakcie transportu (Mai) do samolotu personel pokładowy otworzył jej klatkę, a Maia uciekła na pas startowy - mówiła w CNN Rodriguez. Kobieta przez brak ważnej wizy nie mogła samodzielnie udać się do Atlanty i włączyć w poszukiwania zaginionej suczki, poprosiła więc o to swoją matkę. Mimo zaangażowania tak jej, jak i pracowników Delta Airlines los psa przez trzy tygodnie pozostawał nieznany. Za odnalezienie Mai jej właścicielka wyznaczyła nagrodę w wysokości tysiąca dolarów. Organizacja PETA wsparła inicjatywę kobiety, oferując kolejne 5 tysięcy dolarów za znalezienie suczki.
Źródło: CNN, The Seattle Times
Źródło zdjęcia głównego: X/@ATLairport