Zagubiony pies sam przyszedł na komisariat policji w Loughborough w Wielkiej Brytanii. Czworonoga wchodzącego do budynku uchwyciły kamery monitoringu. 10-letnia suczka uciekła właścicielowi, gdy wystraszyła się fajerwerków.
Do zdarzenia doszło 3 listopada. 68-letni Steve Harper wyprowadzał 10-letnią suczkę Rosie i drugiego psa, Lasera, na spacer w Southfields Park. W pewnym momencie Rosie wystraszyła się wystrzeliwanych fajerwerków i uciekła.
Niedługo później okazało się, że suczka dotarła do położonego nieopodal komisariatu policji Loughborough Police Station. Kamery monitoringu uchwyciły ją, gdy wchodzi do budynku, a następnie siada spokojnie w poczekalni. Policjanci poinformowali, że podali jej wodę i chwilę się z nią pobawili, a także zadzwonili pod numer telefonu zapisany na zawieszce na szyi psa.
"Byłam z niej bardzo dumna, że była tak mądra, by znaleźć drogę na policję"
"W zeszłym tygodniu w Loughborough Police Station zdobyliśmy nowego futrzanego przyjaciela (...). Nasi pracownicy przynieśli Rosie trochę wody i szybko się z nią zaprzyjaźnili. Na szczęście miała na sobie obrożę, więc mogliśmy skontaktować się z właścicielem, który był zachwycony, że odnalazła się cała i zdrowa (...).. Co za uroczy, mądry pies" - napisali w ostatni poniedziałek policjanci na facebookowym profilu policji hrabstwa Leicestershire.
Jak przyznała żona mężczyzny, który spacerował z Rosie, był on "bardzo zasmucony", gdy wrócił do domu jedynie z Laserem. Jednak właśnie w tym momencie otrzymali telefon, że suczka się odnalazła. - Bardzo mi ulżyło i cieszyłam się, że nic jej nie jest. Byłam też z niej bardzo dumna, że była tak mądra, by znaleźć drogę na policję - powiedziała 61-letnia Julie Harper.
Rosie to border collie. Czworonogi tej rasy powszechnie uważane są za bardzo inteligentne.
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: facebook.com/leicspolice