Po tym, jak Kanye West pochwalił Hitlera, Elon Musk blokuje go na Twitterze. "Robiłem, co w mojej mocy"

Kanye West 1 grudnia był gościem emitowanego w Internecie programu "InfoWars" prowadzonego przez Alexa Jonesa, skrajnie prawicowego zwolennika teorii spiskowych, znanego z szerzenia fałszywych informacji na temat masakry w Sandy Hook z 2012 roku, za które teraz będzie musiał zapłacić miliony. Raper, który formalnie zastąpił swoje imię i nazwisko zwrotem Ye, pojawił się w programie z twarzą zasłoniętą czarną maską.

W pewnym momencie rozmowy Kanye nawiązał do Hitlera. - Dostrzegam w nim wiele pozytywnych cech. Każdy człowiek ma coś wartościowego, coś ze sobą wniósł, zwłaszcza Hitler - opisywał raper jednego z największych zbrodniarzy w dziejach. - Ten facet… wynalazł autostrady, wynalazł mikrofon, którego używam jako muzyk - dodał. Takie stwierdzenie zaskoczyło nawet Jonesa. Gospodarz programu przypomniał swojemu gościowi, że przecież "naziści byli bandytami". - Ale robili też dobre rzeczy. Musimy przestać obrażać nazistów przez cały czas - zaapelował Kanye.

Raper zasłynął już wcześniej wzbudzającymi ogromne kontrowersje wypowiedziami, za które m.in. w ostatnich dniach znalazł się w gronie finalistów dorocznego konkursu na "antysemitę roku", organizowanego przez organizację pozarządową StopAntisemitism. Już wcześniej tracił też dostęp do swojego konta w mediach społecznościowych za wpis, w którym miała pojawić się sugestia o zagrożeniu i nawiązanie do Żydów. "Bawiliście się ze mną i próbowaliście wykluczać każdego, kto sprzeciwia się waszej agendzie" - cytowały go wówczas media. Kontrowersje wokół muzyka sprawiły, że współpracę z nim zerwało wiele znanych marek.

W piątek, 2 grudnia, dzień po programie, Elon Musk poinformował, że twitterowe konto Westa zostało ponownie zablokowane. Ponownie, bo wcześniej nowy szef Twittera odblokował profil rapera po poprzednim karnym zawieszeniu. Teraz Musk wyjaśnił w swoim wpisie, że choć robił, co w jego mocy, jednak West wciąż publikował treści nawołujące do przemocy, więc nie miał innego wyjścia. W jednym ze swoich najnowszych tweetów muzyk zamieścił symbol będący połączeniem żydowskiej Gwiazdy Dawida i swastyki.

ZOBACZ TEŻ: Kanye West robi przerwę od seksu, filmów dla dorosłych, alkoholu i wypowiadania się