Hydraulik Peter Allan nie mógł uwierzyć własnym oczom, kiedy po wycięciu dziury w drewnianej podłodze zobaczył butelkę z notatką. Po jej rozbiciu okazało się, że list został napisany 135 lat temu przez robotników, którzy kładli podłogę.
Allan przyznał, że był zszokowany swoim znaleziskiem, ponieważ butelka znajdowała się w otworze dokładnie pod deskami wyciętymi przez niego chwilę wcześniej w jednym z pokojów na piętrze domu w Morningside w Szkocji. - Przesuwałem grzejnik i wyciąłem przypadkowy otwór, aby znaleźć rury, a tam było to. Nie wiedziałem, co się stało - powiedział później w rozmowie z BBC.
Dzieci podejrzewały, że chodzi o hot dogi
Natychmiast zbiegł na dół, by powiedzieć o odkryciu Eilidh Stimpson, która mieszka w budynku z mężem i dwójką dzieci w wieku 8 i 10 lat. Właścicielka domu postanowiła, że poczeka z wyciągnięciem listu do czasu powrotu dzieci ze szkoły. - Kiedy ich odebrałam, powiedziałam, że mam im do powiedzenia coś naprawdę ekscytującego, a oni odpowiedzieli: "Czy chodzi o to, że zjemy hot dogi do herbaty?". Po kilku kolejnych sugestiach wyjawiła, że chodzi o wiadomość w butelce.
Trzy zdania sprzed 135 lat
Po powrocie do domu podjęli próbę wydobycia listu za pomocą pęsety i szczypiec, jednak narzędzia sprawiły, że papier zaczął się rwać. Dlatego Stimpson zdecydowała się rozbić butelkę. Chwilę później rodzina odkryła, że mają do czynienia z notatką sporządzoną przez robotników. "James Ritchie i John Grieve położyli tę podłogę, ale nie pili whisky. 6 października 1887 roku. Ktokolwiek znajdzie tę butelkę, może pomyśleć, że nasze prochy rozwiewają się wzdłuż drogi" - brzmiała jej treść.
Robotnicy mieszkali nieopodal
Kilka dni później przyjaciel rodziny przejrzał spis ludności z 1881 roku i znalazł w nim nazwiska autorów notatki. Z dokumentów wynika, że mężczyźni mieszkali w Edynburgu, zaledwie kilka kilometrów od domu, w którym ukryli butelkę. Kustosz Biblioteki Narodowej Szkocji skontaktował się z Stimpsonami, zalecając, by przechowali list w kieszeni bezkwasowej.
Eilidh Stimpson zapowiedziała, że odpowiednio zabezpieczony papier powróci do skrytki, zanim podłoga zostanie odnowiona. - Myśl, że to leżało tam przez cały czas i mogło pozostać tam na zawsze, jest po prostu niesamowita - powiedziała.
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: Twitter