Od wtorku w Pekinie intensywnie pada śnieg. Chiny nie miały jednak tak łatwo jak np. Polska i o biały puch musiały się postarać. Śnieg spadł dopiero po tym, jak chmury zostały ostrzelane rakietami z pobudzającym tworzenie się kryształów wodnych jodkiem srebra.
Dlaczego zdecydowano się na taki krok. Sztuczne wywoływanie opadów podjęto by złagodzić skutki straszliwej suszy, która od trzech miesięcy panuje w co najmniej 12 prowincjach Chin.
- Ponad 500 ładunków jodku srebra o rozmiarach papierosa zostało rozsianych w chmurach przez 28 znajdujących się w mieście wyrzutni rakiet meteorologicznych - powiedział cytowany przez agencję Xinhua zastępca dyrektora pekińskiego Ośrodka Dowodzenia Modyfikowaniem Pogody Zhang Qiang.
Naukowych dowodów nie ma
Agencja Associated Press podkreśla, że Chiny nie po raz pierwszy zastosowały takie metody. Chiński rząd informował, że to dzięki użyciu jodku srebra deszcz nie zakłócił ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Pekinie.
Naukowe dowody na skuteczność metod są jednak skąpe - pisze agencja. Według pekińskiego biura meteorologicznego, opady śniegu ustaną w czwartek wieczorem. Do walki z zaspami i gołoledzią służby miejskie skierowały ponad 7,5 tys. ludzi i 2200 pojazdów.
Źródło: PAP