"Chichoczące słoneczko z Teletubisiów ujawnia się" - donieśli we wtorek dziennikarze "The Telegraph" a wiadomość w błyskawicznym tempie obiegła i poruszyła Wielką Brytanię. Skrywany przez blisko 18 lat sekret wyszedł na jaw niespodziewanie: 19-letnia dziś Jessica Smith miała powiedzieć o sobie na zajęciach w szkole coś, czego nikt się nie spodziewał.
Twarz 19-letniej dziś studentki uniwersytetu Canterbury Christ Church po raz pierwszy pojawiła się wewnątrz teletubisiowego słoneczka w marcu 1997 r. Jessica miała zaledwie dziewięć miesięcy gdy została zaangażowana do tej roli.
"The Telegraph" przypomina, że z marszu stała się wtedy "jedną z najbardziej znanych twarzy w brytyjskiej telewizji". Jej chichot i twarz pojawiały się we wszystkich 365 odcinkach "Teletubisiów". Od tamtego czasu dziewczyna jednak milczała. Dlaczego teraz się ujawniła?
"Zdecydowała o tym po pierwszym tygodniu zajęć na uniwersytecie Canterbury Christ Church, kiedy studenci zostali poproszeni o to, by powiedzieć o sobie coś, czego nikt by się nie domyślił - pisze "The Telegraph".
250 funtów i pudło zabawek
Później poinformowała o tym także na Facebooku. "Niedawno obchodziłam 19. urodziny i po wielu przemyśleniach zdecydowałam, że już czas o tym powiedzieć. (...) Jestem słońcem z Teletubisiów. Było kilka osób, które wcześniej pretendowało do tego, ale tylko ja mogę opowiedzieć wam prawdziwą historię" - napisała.
A trzeba dodać, że historia jest dość ciekawa. Za wielką popularnością "Teletubisiów" na całym świecie nie poszły w parze wielkie pieniądze dla chichoczącego słoneczka, które co jakiś czas pojawiało się na ekranie "komentując" w ten sposób perypetię głównych bohaterów. Jessica za swoją "rolę" otrzymała (a dokładniej otrzymali jej opiekunowie) jednorazowo 250 funtów. Na osłodę pozostało jej pudełko zabawek, które mogła zabrać do domu.
Autor: ŁOs/ ola / Źródło: telegraph.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: telegraph.co.uk