Wygląda jak wielki (1,6 metra) penis, śmierdzi psującym się mięsem i kwitnie tylko przez trzy dni. Nic dziwnego, że do brukselskiego ogrodu botanicznego tłumy walą drzwiami i oknami, by zdążyć obejrzeć dziwidło olbrzymie.
Grecka nazwa rośliny (Amorphophallus Titanum) w dosłownym tłumaczeniu oznacza „wielki penis o dziwnym kształcie”. Ktokolwiek je tak nazwał, niewątpliwie miał talent - copywrighterski. Ale kształt to nie jedyna atrakcja, jaką oferuje dziwidło.
Kwitnie rzadko i przez trzy dni
Po pierwsze, kwitnie rzadko i zupełnie nieprzewidywalnie. Do tego nie rozpieszcza swoim widokiem: kwiat umiera po 72 godzinach. – To botaniczna supergwiazda. Kwitnie krótko, jest wspaniała, jest ogromna, ma w sobie coś specjalnego – zachwala Gert Ausloos, szef działu edukacji w brukselskim ogrodzie.
Śmierdzi zgniłym mięsem
Po drugie, dziwidło wydziela zapach, który najłagodniej bywa określany „aromatem przejrzałego sera”, ale jego kolokwialna angielska nazwa – trupi kwiat – mówi sama za siebie. – To pachnie jak mieszanka zepsutej ryby i zeputego mięsa. To imponujące – dzieli się wrażeniami jeden z odwiedzających ogród. Inni są bardziej łaskawi. – Bo ja wiem, może camembert? – zastanawia się Rachel Kaiembe.
Kwiat nie dla kobiet?
Dziwidło jest największym przedstawicielem rodziny obrazkowatych (Araceae). Roślinę odkryto w 1878 roku na Sumatrze. Pierwszy egzemplarz w Europie wyhodowano w Królewskim Ogrodzie Botanicznym w Kew w Londynie w 1889 roku. Lecz ze względu na "nieprzyzwoity" wygląd nie pozwalano kobietom na jego oglądanie.
Źródło: Reuters