Zdobywcy dziwacznych rekordów mają dzisiaj swoje święto. Na całym świecie obchodzony jest Dzień Rekordów Guinnessa. Z tej okazji zorganizowano setki imprez, w których - jak zapewniali organizatorzy - uczestniczyło ponad 200 tysięcy rekordzistów z 14 krajów świata.
Z okazji święta Guinnessa wielu rekordzistów postanowiło pobić swoje poprzednie rekordy. I tak Jackie Bibby wziął kąpiel z 87 wężami, dzięki czemu pobił swój poprzedni rekord o dwa węże. Manjit Singh z Londynu próbował zaś przeciągnąć ważący 7,5 tony autobus, robiąc to za pomocą własnego ucha. Nie udało mu się, ale zapewnił, że w przyszłym roku spróbuje jeszcze raz.
Bito też nowe rekordy. Mieszkańcy australijskiego Sydney uszyli największe majtki, a obywatele południowej Afryki ułożyli najdłuższy łańcuch z biustonoszy. W Chinach próbowano pobić rekord w najszybszym wyzwoleniu się z kaftana bezpieczeństwa pod wodą, oraz w najdłuższym utrzymaniu się w powietrzu (na specjalnym przyrządzie zwisającym ze śmigłowca) jedynie przy pomocy mięśni brzucha. W Kanadzie stworzono największą planszę do gry w Twistera, a w Turcji największą na świecie skarbonkę.
Z okazji Dnia Rekordów zaaranżowano również spotkania zdobywców przeciwstawnych rekordów. W Sacramento w Kalifornii największy pies świata - 107 centymetrowy Gibson, wybrał się na spacer z najmniejszym psem świata, mierzącym 10 cm Boo Boo.
Księga Rekordów Guinnessa wydawana jest corocznie przez firmę Guinness (produkującą popularne ciemne piwo). Zawiera nietypowe osiągnięcia ludzi, a także przyrody.
Pierwsza edycja została wydana w roku 1955 przez browar Guinness. Polska edycja ukazuje się od 1991 roku.
Źródło: Reuters, Wikipedia