Wykwintne dania godne najlepszych szefów kuchni. W menu przysmaki z całego świata. A wszystko - za grubymi murami, kolczastymi drutami i pod okiem uzbrojonych strażników. W takiej scenerii osadzeni w jednym z peruwiańskich więzień walczyli o tytuł najlepszego kucharza.
Choć to dopiero pierwsze tego typu zawody, chętnych do promowania swojej ojczystej kuchni nie brakowało. Byli kucharze m.in. z Hiszpanii, Meksyku, Ekwadoru, Kolumbii czy Francji. Wszyscy w peruwiańskim więzieniu znaleźli się za przemyt narkotyków. Po kilkudziesięciu minutach na konkursowym stole pojawiły się przysmaki z całego świata - tortilla, burritos, stek, kiełbasa, róznorodne sałatki, dania z ryżu cebuli czy jajek.
Jak przystało na poważny konkurs, nie zabrakło profesjonalnych sędziów. W jury zasiadło czterech szefów kuchni. Wybór nie był łatwy, bo więźniowie stanęli na wysokości zadania.
Werdykt zaskoczył wielu więziennych zawodników i widzów - sędziowie wybrali tradycyjne włoskie spaghetti Bolognese. Kucharza docenili nie tylko za smak dania, ale też jej strukturę i sposób prezentacji potrawy. - Nie spodziewałem się, że mogę wygrać. Zgłosiłem się na konkurs, bo po prostu bardzo lubię gotować - mówił szczęśliwy zwycięzca Gerardo Frigieri.
Źródło: APTN
Źródło zdjęcia głównego: aptn