Podczas gdy na półkuli północnej panują letnie temperatury - w południowej Argentynie jest środek zimy.
Śnieg kompletnie sparaliżował życie w górskim mieście Bariloche. Władze zmuszone zostały do zamknięcia szkół i urzędów. Służby drogowe wyłączyły z ruchu niebezpieczne w zimowych warunkach drogi.
- Najważniejszą rzeczą jest kwestia bezpieczeństwa. W Bariloch i okolicach panuje zimowy chaos. Ruch jest bardzo utrudniony na drogach pokrytych lodem. Są takie miejsca, gdzie śnieg nie przestaje padać. Zostaliśmy zmuszeni do zamknięcia szkół. Nie chcemy ryzykować zdrowiem i bezpieczeństwem naszej młodzieży - powiedział przedstawiciel lokalnych władz.
Po obfitych opadach śniegu w mieście utworzyły się półmetrowe zaspy. Służby ratownicze postawione są w stan gotowości.
- Zostaliśmy zaskoczeni ilością opadów. Jeśli pogoda się nie zmieni, nie będziemy w stanie zapewnić przejezdności głównych dróg - zakomunikował Raul Conteras z państwowych służb ratowniczych.
Według prognoz opady w Argentynie będą się utrzymywać do końca tygodnia.
Źródło: Reuters, TVN24