Sztokholmska policja zaangażowała się w akcję poszukiwania misia. Nie takiego, który mógłby uciec z zoo, ale takiego, który upuściła mała dziewczynka. Na oficjalnej facebookowej stronie policji w Sztokholmie pojawiło się zdjęcie zabawki i prośba o pomoc w poszukiwaniach.
Jak informuje szwedzki portal thelocal.se, wszystko zaczęło się od wielkiej straty małej dziewczynki o imieniu Tyra. Dziecko w miniony wtorek upuściło na ulicy swoją ulubioną pluszową zabawkę - misia.
- Ten pluszak naprawdę dużo dla niej znaczy. Nie możne bez niego normalnie spać i codziennie rano po obudzeniu go szuka - powiedziała mediom mama dziewczynki, po tym jak sprawa stała się głośna.
Policja na ratunek
Poszukiwania misia trafiły do ogólnokrajowych mediów po tym, jak jeden z sztokholmskich policjantów idąc z pracy do domu zobaczył rozklejone na ulicy plakaty ze zdjęciem zabawki i prośbą o pomoc w poszukiwaniach. Funkcjonariusz zrobił zdjęcie ogłoszeniu i w domu wstawił je na oficjalną stronę policji dzielnycy Södermalm na Facebooku. "Wspólnymi siłami, dzięki klikaniu 'lubię to' i rozsyłaniu linku do zdjęcia oraz otwartym oczom możemy razem pomóc dziewczynce znaleźć jej ukochanego misia - napisał policjant.
Sprawa szybko stała się popularna i zdjęcie rozprzestrzeniło się w internecie. Pojawiły się też pytania, czy aby na pewno policjanci powinni zajmować się misiami. "Rzeczony tekst został napisany przez policjanta po służbie, więc nic to nas nie kosztowało. Jeśli przez dwie minuty pracy możemy pomóc małej dziewczyne, to chyba nie ma w tym nic złego?" - odpisał sceptykom komisarz dzielnicowej policji.
Pomimo nagłośnienia sprawy i pomocy policji do tej pory nie ma śladu po misiu.
Autor: mk\mtom / Źródło: thelocal.se
Źródło zdjęcia głównego: Facebook