To spotkanie poruszyło setki tysięcy internautów. Autystyczny chłopiec poznał swego psa pomocnika po dwóch latach czekania. Choć na co dzień pięciolatek bardzo trudno znosi kontakt z ludźmi, to gdy zobaczył czworonoga, rzucił mu się na szyję i nie mógł oderwać.
Pięcioletni Kainoa Niehaus cierpi na autyzm. Po dwóch latach czekania na specjalnie wyszkolonego psa asystującego przyjechał do miasta Xenia w amerykańskim stanie Ohio, gdzie mieści się ośrodek 4 Paws For Ability, aby odebrać swojego nowego przyjaciela. Chłopiec razem z mamą przyleciał aż z Japonii, w której mieszkają.
Przez autyzm chłopiec może czuć się nieswojo, kiedy jest dotykany lub może nawet odczuwać ból. Dlatego nie pozwala się dotykać czy przytulać, czasami nawet swojej mamie.
Gdy Kainoa zobaczył zmierzającego w jego stronę psa, wyrwał się z ramion mamy, pobiegł i przytulił zwierzę. To, co wydarzyło się w ośrodku zdziwiło wszystkich, a najbardziej mamę pięciolatka.
"Wszystko będzie dobrze"
Na profilu Love What Matters na Facebooku zostało umieszczone zdjęcie, na którym widać leżącego chłopca z psem. Za nimi płacząca mama, Shanna Niehaus.
"Nigdy nie przeżyłam czegoś takiego" - czytamy w poście. "To zdjęcie pokazuje minę mamy, która widzi swoje dziecko, którego nie może przytulić, umyć, ubrać".
Kobieta wyjaśnia, że chłopiec ma duży problem z relacjami międzyludzkimi. Wierzy, że dzięki pomocy Tornado - bo takie imię dostał pies - wszystko się zmieni.
Post na stronie Love What Matters polubiło prawie 830 tys. osób a udostępniło prawie 300 tys.
Autor: kry//ŁUD / Źródło: BBC, US News
Źródło zdjęcia głównego: Facebook | 4 Paws For Ability, Love What Matters