Pielgrzymem może być każdy i mogli się o tym przekonać mieszkańcy Meksyku. Do bazyliki w Guadelupe dotarła bowiem pielgrzymka... klaunów.
O imprezie, która z roku na rok wzbudza coraz większe zainteresowanie, można powiedzieć jedno: na pewno nie było szaro i smutno.
Nie zabrakło charakterystycznych dla klaunów nosów, pasiastych strojów, uśmiechów i... muzyki. Wiek pielgrzymujących nie grał roli. Zresztą, ze względu na gruby makijaż i poczucie humoru, wszyscy i tak byli ponadczasowi.
Źródło: APTN