Całe zdarzenie miało miejsce pod koniec 2010 roku. Jak mówi Przemysław Araszkiewicz, rzecznik prasowy policji w Międzychodzie, kobieta weszła do mieszkania starszego małżeństwa pod pozorem skupowania starych zegarów. Tam stwierdziła, że w domu panują choroby, ale ona może je wypędzić.
- Użyła do tego koszuli, pieniędzy oraz kury. Gdy już przeprowadziła obrządek, pospiesznie się oddaliła, kradnąc przy okazji kilkanaście tysięcy złotych - powiedział Araszkiewicz.
Skruszona z grzywną i "zawiasami"
Funkcjonariuszom udało się ustalić personalia oszustki. Okazała się nią 54-letnia mieszkanka Łodzi. Policjanci przedstawili jej zarzut kradzieży.
Kobieta skorzystała z prawa do dobrowolnego poddania się karze. Poza karą grzywny i siedmiu miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata, musi też zwrócić małżeństwu skradzione pieniądze.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu