Olivier Rousteing, bliski współpracownik dotychczasowego dyrektora kreatywnego paryskiego domu mody Balmain, zastąpił go na tym stanowisku. Stało się to po tym, jak Christophe Decarnin przeszedł załamanie nerwowe i jest w trakcie leczenia w szpitalu psychiatrycznym.
Rousteing jest nieznany poza branżą mody, nigdy nie pokazywał się publicznie i niewiele o nim wiadomo. Od 2009 roku był bliskim współpracownikiem Decarnina – razem pracowali przy kolekcjach mody damskiej w Balmain.
Zaprzyjaźnieni współpracownicy nazywają Oliviera "młodym i obiecującym dynamitem kreatywności". On nie chce udzielać żadnej wypowiedzi od chwili, gdy szefowie Balmain awansowali go na stanowisko dyrektora kreatywnego.
Zwłaszcza, że z numeru dwa stał się numerem jeden w trudnych okolicznościach – po tym, jak dom mody postanowił rozwiązać kontrakt z jego poprzednikiem, któremu problemy psychiczne uniemożliwiły dokończenie pracy nad kolekcją jesień-zima 2011-12. Ostatnich przymiarek dokonywali Rousteing i stylistka Melanie Ward. Christophe Decarnin nie pojawił się nawet na samym pokazie. Trafił do szpitala, gdzie jest leczony z depresji.
Nowy pojektant Balmain jest Francuzem, dorastał w Bourdeaux i posiada dyplom paryskiej szkoły mody l'Ecole Supérieure des Arts et Techniques de la Mode (ESMOD), którą skończył w 2003 roku. Potem pięć lat spędził w domu mody Roberto Cavalli w Mediolanie.
Autorską kolekcją zadebiutuje w październiku, gdy podczas Paryskiego Tygodnia Mody pokaże projekty dla kobiet i mężczyzn na wiosnę-lato 2012.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Balmain