Noże, kajdanki i dmuchana Pamela. Tego nie udało się wnieść na pokład

Lotniskowe znaleziska
Lotniskowe znaleziska
Źródło: tvn24

Obsługa lotniska w podszczecińskim Goleniowie wśród rzeczy zabieranym pasażerom przed wejściem na pokład samolotu regularnie znajduje ciekawe przedmioty. Ostatnio ktoś chciał odlecieć z nożem, a ktoś inny z różowymi kajdankami. Pewnemu mężczyźnie nie udało się zabrać do Anglii dmuchanej, gumowej lalki.

Blondwłosy gadżet znaleziono w reklamówce koło śmietnika w hali odlotów. Lalkę nadmuchano i nazwano. Aby Pamela nie wyglądała zbyt wyzywająco, ubrano ją w koszulę.

Pracownicy lotniska zapewniają, że rozpoczęli już poszukiwania jej roztargnionego właściciela. Na stronie internetowej portu lotniczego informują, że jest "pilnie poszukiwany".

Miłośnicy ciast

Do bagażów podręcznych, w obawie przed kontrolą, nie zmieściły się ostatnio również m.in. noże, a nawet wałki do ciast.

- Miesięcznie znajdujemy od dziesięciu do piętnastu wałków - informuje rzecznik lotniska w Goleniowie Krzysztof Domagalski.

Pamela w pełnej krasie
Pamela w pełnej krasie
Źródło: Szczecin Airport

Autor: twis//bgr / Źródło: tvn24

Czytaj także: