Sześć opakowań żelków - taka była zawartość paczki przesłanej w ramach podziękowania przez Haribo 38-letniemu mieszkańcowi Niemiec, który znalazł na dworcu kolejowym wystawiony firmie czek na ponad 4,5 miliona euro. Mężczyzna skontaktował się z prawnikiem przedsiębiorstwa i zgodnie z jego instrukcją zniszczył czek.
Jak podaje "Bild", 38-letni Anouar G. z Frankfurtu, wracał akurat z odwiedzin u swojej matki. Czekając na pociąg zauważył leżący na peronie kawałek papieru. Kiedy go podniósł, zorientował się, że to imienny czek wystawiony firmie Haribo przez niemiecką sieć supermarketów Rewe. - Była na nim kwota tak duża, że nawet nie potrafiłem jej wymówić - powiedział gazecie mężczyzna. Dokładnie 4 631 538,80 euro.
Is that it?!?
Posted by Daily Mail on Monday, November 14, 2022
Według relacji "Bilda", po dokonaniu niecodziennego znaleziska mężczyzna od razu zgłosił się do Haribo. Prawnik firmy poprosił go o zniszczenie czeku. Niemiec spełnił jego prośbę, a jako dowód, zgodnie z instrukcją, przesłał zdjęcie.
Żelki Haribo jako podziękowanie
"Bild" informuje, że w ramach podziękowania Haribo sprezentowało Anouarowi G. paczkę zawierającą sześć opakowań żelków. - Myślę, że był trochę tani - tak prezent otrzymany od Haribo skomentował w rozmowie z "Bildem" Anouar G.
Gazeta skontaktowała się z przedstawicielami przedsiębiorstwa. Potwierdzili oni, iż incydent faktycznie miał miejsce i dodali, że skoro czek był imienny, tylko firma mogła go zrealizować. Wyjaśnili, że paczka, którą otrzymał Anouar G., to standardowy zestaw wysyłany przez Haribo w ramach podziękowań.
Na początku października pisaliśmy w tvn24.pl o 10-latku z Goczałkowic-Zdroju, który znalazł na ulicy etui na telefon. Okazało się, że w środku było 10 tysięcy złotych. Chłopiec oddał pieniądze mamie, a ta zaniosła je do biura rzeczy znalezionych. Gotówka wróciła już do właściciela.
Autorka/Autor: kgo//am
Źródło: Bild, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock