Pięć bezrobotnych stewardess z jednej z największych meksykańskich linii lotniczych zostały dziewczynami Playboya. Kobiety podpisały właśnie kontrakt na zdjęcia w magazynie.
Meksykańskie stewardessy nie próżnują - wszystko po to by ratować swoją firmę. W minionym roku zaprezentowały się półnago w specjalnym kalendarzu, który miał pomóc na zdobycie pieniędzy i zwrócić uwagę na problemy linii lotniczych. Teraz ich zdjęcia w magazynie pozwolą na sfinansowanie nowej wersji kalendarza.
- Nadal walczymy. Chcemy pracować. Nasza przyszłość jest niepewna. Zdecydowałyśmy się pójść się tą drogą wraz z magazynem - powiedziała jedna z byłych stewardess.
Inna, Gina Itxel Aguilar, zdradziła, że jest trochę zdenerwowana w związku z pojawieniem się w magazynie. - Tutaj nie ma czegoś takiego jak bikini, zdejmujemy wszystkie nasze ubrania - powiedziała.
Linie lotnicze Maxicana, w których pracowały stewardessy, zawiesiły działalność w sierpniu 2010 r. i ogłosiły bankructwo.
Źródło: Reuters