Przy pytaniu za 1000 złotych poprosił o pomoc publiczność. Większość nie znała odpowiedzi

"Ajuści" to: "precz mi stąd", "czy ja wiem?", "kto by pomyślał..." czy "ma się rozumieć!"? To pytanie warte tysiąc złotych w "Milionerach" usłyszał pan Krzysztof Koniuszek z Poznania.

Droga do miliona złotych nie jest łatwa. Żeby zdobyć główną wygraną, należy poprawnie odpowiedzieć na dwanaście pytań, wykazując się szeroką wiedzą z różnych dziedzin. Czasem bywa tak, że już pierwsze pytania sprawiają uczestnikom kłopoty.

Podobnie było w przypadku gry pana Krzysztofa Koniuszka, który miał problem z drugim pytaniem za gwarantowany tysiąc złotych.

Ajuści to:

A: precz mi stąd!

B: czy ja wiem?

C: kto by pomyślał…

D: ma się rozumieć!

Gracz nie znał odpowiedzi na to pytanie. Początkowo obstawiał odpowiedź "A", choć nie miał pewności. Postanowił skorzystać z koła ratunkowego i poprosił o pomoc publiczność.

68 procent osób zasiadających na widowni wskazała na odpowiedź "A: precz mi stąd!". 14 procent wybrało "D: ma się rozumieć!". Na odpowiedzi "C" i "B" wskazało kolejno 12 i 6 procent publiczności.

Pan Krzysztof postawił na "A". Niestety, nie był to poprawny wybór.

Ajuści to wyrażenie potwierdzające. Poprawna odpowiedź na to pytanie to "D: ma się rozumieć!".

Zobacz inne pytania z "Milionerów".

Autor: mmis//now / Źródło: Milionerzy TVN

Czytaj także: