Marion Cotillard, laureatka Oscara za "Niczego nie żałuję", nakręciła krótki film, w którym ujawnia sekret Francuzek, dzięki któremu mężczyźni patrzą im w oczy, a nie na biust. To... małe, sztuczne piersi przyczepiane do czoła. Aktorka chce w ten sposób zwrócić uwagę na problem molestowania seksualnego kobiet w pracy. Film robi furorę w internecie.
Marion Cotillard postanowiła zakpić sobie z przedmiotowego traktowania kobiet i nagrała zabawną reklamę, która jest hitem w sieci. W reklamie, wyreżyserowanej przez autora filmów wideo polskiego pochodzenia Jake'a Szymańskiego, ze śmiertelną powagą opowiada o najpilniej strzeżonej tajemnicy Francuzek.
Reklamuje fikcyjny produkt "Forehead Tittaes", którym okazują się... małe, sztuczne piersi i prezentuje w jaki sposób przykleić sobie je na czoło. - Mężczyźni, patrzcie nam w oczy, a nie na cycki - apeluje. I wyjaśnia: - "Biust na głowie" sprawia, że wzrok mężczyzn przenosi się w stronę mózgu kobiety.
Szacunek bez utraty kobiecości
Cotillard w pastiszu, który umieściła na jednej z najpopularniejszych na świecie humorystycznych stron internetowych Funny Or Die, zachwala, że produkt jest "bezpieczny, wielokrotnego użytku i łatwy do stosowania". - Zadbaj o szacunek bez utraty kobiecości – mówi najbardziej wzięta w Hollywood francuska aktorka.
W reklamówce obok Cotillard wystąpiły aktorki Lesley Ann Warren i Taraji P. Henson oraz William Fichtner, znany m.in. z serialu "Prison Break".
Mimo zabawnej formy filmik jest protestem przeciwko molestowaniu kobiet w pracy.
am/fac
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Funny Or Die