Rzucanie przedmiotami w prezydenta Stanów Zjednoczonych stało się modą. Podczas wiecu w Filadelfii jeden z jego uczestników cisnął w przemawiającego Baracka Obamę książką. Tego samego dnia, podczas demonstracji w Izraelu, zgromadzeni rzucali butami. Tym razem jedynie w zdjęcie prezydenta.
Paraliteracki atak na Obamę w Filadelfii nie został nawet zauważony przez samego zainteresowanego, który kontynuował swoje wystąpienie.
Sprawca incydentu został jednak po chwili schwytany przez Secret Service. Po wyjaśnieniach okazało się, że mężczyzna jest autorem książki i chciał jedynie by prezydent ją przeczytał.
Butem w zdjęcie
Niemal w tym samym czasie zdjęcie prezydenta Stanów Zjednoczonych obrzucali - tym razem butami - uczestnicy manifestacji w Izraelu. Był to sprzeciw wobec szeroko przez nich rozumianej polityki pro-palestyńskiej.
Źródło: Reuters