Monety, żwir i kamyki znaleźli weterynarze w żołądku martwego krokodyla. Gada wyłowił w środę z Warty wędkarz. Jedna z hipotez tłumacząca, skąd gad wziął się w rzece, zakłada, że krokodyl był atrakcją w jednej z restauracji.
Specjaliści z poznańskiego ZOO przeprowadzili w środę sekcję martwego gada. W jego żołądku odnaleźli trzy polskie monety. – Jedną 10-groszówkę i dwie 1-groszówki. Oprócz tego sporo żwiru i krzemiennych kamyków – opowiada Paweł Botko, weterynarz z zoo w Poznaniu.
Pytanie o pochodzenie
To oznacza, że krokodyl prawdopodobnie był trzymany w terrarium. Jedna z hipotez zakłada, że był atrakcją pobliskiej restauracji. Na szczegółowe wyjaśnienia trzeba jednak jeszcze poczekać. – Z pewnością nie uciekł sam. Ktoś musiał mu pomóc – twierdzi Botko.
Martwego krokodyla wyłowił 65-letni wędkarz w miejscowości Dolany, koło Słupcy. Gad miał 1,5 metra długości i 24 centymetry szerokości w najszerszym miejscu. Kiedy o swoim znalezisku poinformował policję, funkcjonariusze początkowo myśleli, że mężczyzna żartuje. Teraz jednak zajmą się sprawą
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24