Szachista, piłkarz, były żołnierz spadochroniarz i hafciarka - takie, nieznane dotąd twarze kierowców zdecydowały się pokazać warszawskie Zakłady Autobusowe. Kierowcy wystąpili w profesjonalnej sesji zdjęciowej. Na fotografiach prezentują swoje prywatne pasje. I oblicza, jakich pasażerowie nie znają.
Modelami w niecodziennej sesji są kierowcy warszawskich autobusów. Występują z różnymi eksponatami i pokazują swoje pasje. Niebawem zdjęcia zawisną w autobusach. A wszystko po to, by przełamać barierę dzielącą pasażerów i kierowców. Ci pierwsi nie mają bowiem zbyt dobrego zdania o tych drugich i często są niezadowoleni. Ale teraz ma to szansę się zmienić.
Korzystający z transportu miejskiego będą mieli okazję przekonać się, że oprócz prowadzenia autobusu kierowcy zajmują się przeróżnymi rzeczami: mikromodelarstwem, haftem, szachami, piłką, zbieraniem militariów czy hodowlą kanarków.
Mistrz jiu-jitsu i pielęgniarka
Pasażerowie, którzy pozwalają sobie na zbyt wiele muszą jednak uważać. Wśród kierowców są bowiem byli wojskowi albo... mistrzowie sztuk walki, na przykład jiu-jitsu. Z drugiej strony jednak, pasażer, któremu zdarzy się w autobusie zasłabnąć, może mieć szczęście i trafić na pielęgniarkę. - Wożę ze sobą rękawiczki i maseczkę do oddychania, do wentylowania i modlę się codziennie, żeby to się nie zdarzyło. Natomiast, jeśli tak, to jestem pielęgniarką - mówi Magdalena Makowska, kierowca autobusu i pielęgniarka w jednym.
Może zatem po tej kampanii część barier zniknie, a pasażerowie przekonają się, że "kierowca też człowiek".
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN