250 tysięcy wiernych towarzyszek kąpieli Brytyjczyków - gumowych kaczuszek - popłynęło w ostatni weekend Tamizą. Już sam widok kaczek pokrywających taflę rzeki był dość surrealistyczny. Wrażenia dopełnił kolor. Kaczuszki były bowiem... niebieskie.
Na długości jednego kilometra z biegiem królowej angielskich rzek "ścigało się" 250 tysięcy gumowych kaczuszek. Wyścig rozpoczął się w okolicach londyńskiego Hampton Court.
Mimo niesprzyjającej i deszczowej - jak na Londyn przystało - pogody, impreza przyciągnęła tłumy, które kibicowały kaczuszkom i kajakarzom z mostów i brzegów Tamizy.
Co roku tak płyną - charytatywnie
Impreza miała charakter charytatywny - dochód ze sprzedanych kaczuszek, które potem puszczono na wodę, trafi do blisko 500 organizacji charytatywnych.
Akcja odbywa się co roku, jednak tegoroczny wyścig był szczególny, a to dzięki obecności złotego medalisty Igrzysk Olimpijskich w wioślarstwie, Andy'ego Hodge'a, który zainaugurował pojedynek.
Źródło: Reuters